Witajcie po raz trzeci dziś :)
Obiecałam Wam recenzję peelingu do stóp, który teraz używam. Jest to peeling firmy Yves Rocher (taaak, kupiłam ostatnio kilka kosmetyków tej marki- pojawi się więc pewnie jeszcze kilka recenzji).
Peeling ten stoi najwyżej w rankingu KWC. Byłam go bardzo ciekawa.
Oczywiście zakupiłam go w promocji czekowej.
Yves Rocher, Beaute des Pieds, Gommage Pieds Neufs a la Pierre Ponce
(Peeling do stóp z pumeksem)
Peeling złuszczający do suchych stóp. Usuwa martwe komórki naskórka oraz stwardnienia. Skóra jest wygładzona i miękka. Peeling zawiera drobinki pumeksu w 100% naturalnego oraz puder z pestek moreli.
Skład: Glycerin, Aqua, Pumice, Lavandula Angustifolia Water, Pentylene Glycol, Coco Caprylate, Prunus Armeniaca Seed Powder, Ammonium Acryloyldimethyltaurate Copolymer, Cetearyl Alcohol, Parfum, Linalool, Ceteareth-33, Xanthan Gum, Lavandula Angustifolia Oil, Allantoin, Tetrasodium EDTA.
Drobiny są wyraźnie wyczuwalne, peeling nie spływa ze stóp. Warstwa peelingu wchłania się po dłuższym masażu, zostają na wierzchu jedynie drobinki, które albo zmywam, albo wycieram ręcznikiem, do tego przeznaczonym :)
Peeling ten jest bardzo dobry.
Stopy po nim są gładkie, odświeżone.
Zapach jest lawendowy, ale orzeźwiający. Nie dusi.
Zapach jest lawendowy, ale orzeźwiający. Nie dusi.
Pozostaje chwilę na stopach.
Ja używam tarki a następnie peelingu. Ten duet sprawdza się świetnie.
Na minus jest pojemność 50 ml. Czuję, że wystarczy mi jeszcze gdzieś na 4-5 razy.
Kupiłam go w promocji na kupony zniżkowe.
Czy do niego wrócę? Nie wiem. Chciałabym jeszcze wypróbować coś z Scholla lub Gewohla.
W domu stoi jeszcze peeling z Neutrogeny. O nim na pewno też napiszę kilka słów za jakiś czas:)