Witajcie :)
Pogoda dziś trochę szaleje, to i ja znalazłam chwilę, by napisać recenzję płynu do demakijażu, który używam już od jakiegoś czasu.
Natrafiłam na niego zupełnie przypadkiem.
Dostałam z Glossyboxa kupon do Yves Rocher, poszłam się przyjrzeć co mają, dostałam kartę, próbki i książeczkę czekową....
( o której oczywiście Wam zaraz napiszę)
i po przeglądnięciu oferty w niej zawartej i opinii na kwc - zdecydowałam się na zakup.
Wprawdzie nigdy nie byłam zwolenniczką dwufazowców, wystarczał mi demakijaż wodą micelarną, jednakże od czasu ich używania - polubiłam je. Szczególnie, gdy nie tłuszczą mocno okolicy oka. A ten jest w sam raz.
Przedstawiam więc:
Yves Rocher, Pur Bleuet, Démaquillant Express Yeux
(Dwufazowy płyn do demakijażu oczu)
Opakowanie kryje w sobie 125 ml produktu, co jest dla mnie normalną wielkością jeśli chodzi o produkty do demakijażu oczu.
Uwielbiam ten efekt po wstrząśnięciu :)
Aby Wam pokazać jego genialne działanie zrobiłam eksperyment :)
Od lewej nałożone mam:
-cień w kremie Clinique
-cień w kredce Wodoodporny Sephora
-kredka do oczu SuperShock Avon
-cień do powiek Sephora
-tusz do rzęs Hogh Lenght Clinique
Odczekałam chwilę .....
Odkręciłam opakowanie...
Nalałam na wacik odpowiednią ilość płynu...
I JEDNYM pociągnięciem- zmyło się wszystko, co było po drodze ;)
Płyn jest GENIALNY
Delikatny dla moich oczu - nawet, gdy dostanie się do środka- nic nie szczypie
Zmywa nawet wodoodporne produkty
Nie ma potrzeby tarcia
Bezzapachowy
Tani
Jak już wcześniej mówiłam, kupiłam go dzięki książeczce czekowej Yver Rocher (jest ona do dostania w każdym sklepie YR -są nawet na stojakach przed wejściem.
Oprócz tego produktu, kupiłam jeszcze wiele innych, ale o tym innym razem :)
Książeczka wygląda tak:
A to kupon na ten płyn. Taniej o 10zł , a cena 14,40zł jest naprawdę dobrą jak na ten produkt. Ja wiedząc,że tak działa kupiłabym go nawet w cenie regularnej :)
Ale Was zachęcam do skorzystania z promocji !!
Dodatkowo, świetne opinie na kwc (KLIK) :)
o no ciekawy produkt :) no i w promocji można by wypróbować:)
OdpowiedzUsuńMam go w zapasach! Jak tylko skończę napoczęty z Maybelline (z którego jestem średnio zadowolona)to otworzę ten!
OdpowiedzUsuńO proszę! A powiedz mi - nie zostawia tłustego filmu wokół oczu? Ja mam ten problem z dwufazówkami że zostawiają moją skórę tłustą, a oczy zamglone :(
OdpowiedzUsuńlekki zostawia, ale jest lżejszy niż w wielu innych dwufazówkach (nie cierpiałam ich za to) Ten jest ok:)
UsuńHmm...a ja jakoś się z nim nie polubiłam :D
OdpowiedzUsuńAgi, od jakiegoś czasu używam tej opcji w żelu i muszę przyznać, że też jestem zadowolona. Dwufaza następnym razem!
OdpowiedzUsuńooo o tym nie słyszalam :> Chętnie dowiem się więcej:)
Usuńciekaweeeeeeeeeeeeeeeee :)
OdpowiedzUsuńbardzo Ci dziękuję za tą recenzję :) też mam książeczkę czekową i tez mam zamiar skorzystać z tej promocji ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, ja jakoś nigdy nie przyglądałam się kosmetykom z YR, będę musiałą się tam wybrać :)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się czy by go nie kupić ale wciąż waham się między tym a Bourjois.
OdpowiedzUsuńBourjois NAJLEPSZY!
UsuńBourjois miałam i strasznie podrażnił mi oczy:(
UsuńHej, mam pytanie dotyczące tej książeczki:
OdpowiedzUsuńa) Czy żeby z niej skorzystać trzeba mieć kartę stałego klienta?
b) Do kiedy trwa promocja na dane produkty?
Pytam, bo wybieram się do Krakowa za 2 tygodnie, mam już kupiony słynny groupon a i może z książeczki skorzystam jeśli ją nabędę :)
Wiesz co, no należy mieć chyba tą kartę, ale to nie problem, bo na miejscu dadzą Ci ją jakby co :)
UsuńPromocja trwa do końca sierpnia :)
to super, bo ja na miejscu korzystam z groupona i od razu kartę zakładam :) Dziękuję
UsuńTak, to jest zdecydowanie mój nr 1 do demakijażu oczu już od wielu lat :) Pisałam o nim przy okazji rytuałów pielęgnacyjnych :) Ja już nawet nie testuję niczego innego :)
OdpowiedzUsuńKolejny raz się zgadzamy :)
UsuńMuszę przyznać, że jest niezły :)
OdpowiedzUsuńo tak;)
UsuńJeszcze nie używałam, ale mam go w zapasie, dobrze wiedzieć że jest skuteczny :D
OdpowiedzUsuńmysle, ze nie bedziesz zawiedziona;)
Usuńskoro tak zachwalasz, więc pewnie się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńmysle,ze po ostatnim Twoi bublu, ktory opisalas wczoraj na blogu- ten bedzie mila odmiana;)
UsuńMam i również uwielbiam,następny jest w zapasie:)
OdpowiedzUsuńNie znoszę go z całego, szczerego serca :P
OdpowiedzUsuńdlaczegooooooooooooooooooo:(
UsuńKomfort stosowania i skuteczność - zostawiał u mnie nieznośnie lepką, tłustą warstwę, którą musiałam czymś zmyć bo mi przeszkadzała. Poza tym nie radził sobie z makijażem a nie używam wodoodpornych kosmetyków. Wszystko mi się jedynie rozmazywało :( Wiem, że ten płyn ma wielu zwolenników ale jak dla mnie to najgorsza dwufaza z jaką miałam kiedykolwiek do czynienia. A, i chyba jako jedyny podrażniał mi skórę wokół oczu :(
UsuńNie że spamuję ale moja recenzja tu: http://aleetzya.blogspot.com/2012/02/moje-hity-i-kity-w-demakijazu.html
zobacz- ciekawe od czego to zależy.. ja mam dokładnie wszystko co piszesz odwrotnie..
UsuńBiodermę uwielbiam- stosuję do twarzy- jest dla mnie bezkonkurencyjna :) Ale postanowilam stosowac cos osobnego do oczu- probowalam ziaje- beznadzieja.. lirene z boxa ze spotkania- srednio... tlusil za bardzo- a tu cudo... jestem zaskoczona ze Cie podraznil..
Oj tak, Ziaja jest tragiczna, zostało mi mniej niż pół butelki i nie mogę zmęczyć :( Lirene z boxa też nie polubiłam, choć lepiej zmywa niż ten YR; lada dzień zamieszczę recenzję. Ja w ogóle nie znoszę dwufazowych płynów, wolę zmyć makijaż cięższego kalibru oliwką. Z codziennym nic nie radzi sobie lepiej niż Bioderma :)
UsuńWiele osób jest zaskoczonych, że go nie lubię no ale cóż... nie i już :)
mam i bardzo lubię;)
OdpowiedzUsuń