niedziela, 3 czerwca 2012

Ziaja ULGA - płyn micelarny + krem na noc + peeling enzymatyczny


Witajcie niedzielnie ! :)

W boxie dla bloggerek z Trójmiasta otrzymałyśmy jak już WCZEŚNIEJ pokazywałam - od firmy Ziaja  kilka produktów. 3 z nich już testuję od czasu otrzymania i mogę na ich temat już co nie co powiedzieć.


Tymi trzema produktami są:
- krem na noc ujędrniający redukujący podrażnienia
- płyn micelarny
- peeling enzymatyczny

Kremu na dzień jeszcze nie stosowałam, ponieważ mam swój Iwostin, którego na razie nie zdradzam, niepotrzebnie nie chcę otwierać,by termin ważności uciekał.

Zacznę od :


Skład:


Opis:



Tak prezentuje się słoiczek kremu. Wykonany jest w estetyce typowej dla Ziaji. Plastikowe opakowanie, zakręcane.



Konsystencja kremu jest emulsjowata, ale nie bardzo lekka. Powiedziałabym normalna.
Nie klei się, nie lepi, szybko wchłania, przynajmniej na mojej- mieszano-suchej cerze.



Krem nie posiada zapachu. Może jakiś taki typowy dla składników w nim użytych, ale nie drażni nosa.

Czego oczekuję od kremu na noc ?

Krem na noc ma dla mnie dobrze odżywić skórę, nawilżyć dogłębnie, przy czym nie zapchać i sprawić, że rano nie budzę się ściągnięta- a cera wygląda zdrowo.

Czy ten krem spełnia moje oczekiwania?

Najważniejsze dla mnie - czy nie zapcha - owszem nie zapchał mnie.  Nie podrażnił. Nic nie szczypało.
Krem nawilża na poziomie średnim.
To taki typowy średniak, który nie robi za dużo-
NIESTETY, ALE  W JEGO SKŁADZIE RÓWNIEŻ JEST DMDM h. ,który jest szkodliwy - o tym niżej trochę, więc ja nie chcę w siebie pakować substancji szkodliwych.

Może ocenię go pod kątem obietnic producenta:

Działanie:
1. Łagodzenie skóry wrażliwej:
- zapewnia natychmiastowy efekt kojącego kompresu,  TAK / NIE - ponieważ nawilża, ale kompresem bym tego uczucia nie nazwałą
- łagodzi zaczerwienienie i uczucie pieczenia naskórka, - TAK/NIE- uspokaja cerę. Mnie skóra nie piecze- więc pod tym kątem nie wiem czy redukuje. Patrząc jednak na obietnicę powyżej, nie sądzę.
- redukuje szorstkość, suchość i nadmierne łuszczenie. TAK- skóra jest dobrze nawilżona
2. Ujędrnianie skóry wrażliwej
- wyraźnie zwiększa spoistość tkanki łącznej, TAK/ NIE - bo skóra nawilżona, to jędrna skóra.
- intensywnie ujędrnia, uelastycznia i wygładza skórę, TAK/NIE - nie nazywałabym tego intensywnym ujędrnianiem , ale jakieś uczucie jędrnej skóry jest
- redukuje zmarszczki i zapobiega przedwczesnemu starzeniu. NIE- mam kilka mimicznym zmarszczek koło oczu - nie zlikwidował mi ich, ale nie sądze, by potrafił to zrobić krem za 10zł.
3. Regeneracja skóry wrażliwej
- uzupełnia ubytki fizjologicznych lipidów skóry,
- odnawia i wzmacnia barierę ochronną naskórka,
- usprawnia naturalne procesy nocnej regeneracji.
NIE WIEM- skóra wygląda ok rano, ale nie wiem w jakim stopniu przyczynił się on do regeneracji ubytków lipidowej warstwy skóry itd....

Podsumowując:
Jako krem za 10zł jest ok. Nie oczekujmy od niego zbyt wiele -Dyskwalifikuje go jak dla mnie DMDM w składzie.


*****

Kolejnym kosmetykiem jest:

Płyn micelarny:





Jestem wielką fanką Biodermy i ciężko mi było na chwilę zostawić ją i używać tego płynu :) Serce nie sługa- jednakże byłam ciekawa, czy płyn o wiele tańszy może być tak samo dobry i..... powiem szczerze, że nie zawiodłam się do czasu.

Płyn dobrze zmywa makijaż, oczy zmywał dwufazą więc pod tym kontem go nie ocenię: ALE
patrząc na skład możemy zaobserować w nim składnik DMDM, który jest konserwantem, którego lepiej unikać w kosmetykach.

Więcej w artykule snobki:

Przestraszyłam się nieco, bo pomimo super zapewnień o braku parabenów itd- ktoś ładuje w kosmetyk coś, co może powodować raka, przyspiesza starzenie skóry i powoduje zapalenia skóry. Pięknie.

Pomimo, że nic złego się z moją cerą nie dzieje po tym płynie- odstawiam go i wracam pokornie do Biodermy. A może wypróbuję Vichy ?:)

*****

Kolejnym kosmetykiem jest:

Peeling enzymatyczny



Konssystencja:

Lepka, półprzezroczysta


Peelingi wolę ścierające, normalnie, rzadko kiedy sięgam po enzymatyczne- ale skoro jest- to próbujemy.
Hmmm szału nie robi. Skóra jest lekko wygładzona po użyciu tego peelingu. Nie podrażnia, nie zapycha.
W jego składzie nie ma już dmdm hydantoin - który występuje w pozostałych kosmetykach.
Zużyję do końca, ale nie wrócę do niego ponownie.

Niestety,ale przekonałam się o tym, co dawno mówiłam- że Ziaja nie jest dla mnie.
Do tych kosmetyków już nie wrócę, ale miło było wypróbować serię ULGA, która ciekawiła mnie najbardziej ze wszystkich.

Ostatnio na mojej skórze pojawiło się trochę kropek. Zaczęłam się zastanawiać czy to nie wina DMDM w składzie, czy truskawek które jem namiętnie codziennie.
Odstawiam truskawki i kosmetyki - zobaczymy....


A jakie są Wasze doświadczenia z firmą ZIAJA ?
Czy patrzycie na składy i czy tak jak ja unikacie dmdm hydantoin ??

25 komentarzy:

  1. płyn micelarny z Vichy w porównaniu do Biodermy zostawia lekką lepką powłokę na skórze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo to odpada. Może Avene... mam jeszcze z Glossyboxa to wypróbuję :)

      Usuń
    2. wypróbuj i napisz spostrzeżenia ;)

      Usuń
    3. Mnie ten Avene z boxa nie urwał, za przeproszeniem... O wiele gorzej radzi sobie z demakijażem. Szczerze mówiąc nie znalazłam jeszcze micela tak dobrego jak Bioderma.

      Za Ziają nie przepadam, w dużym stopniu właśnie przez składy.

      Usuń
    4. Na pewno napiszę spostrzezenia, mam jeszcze mala Bioderme sebium micela- tez dokoncze:)


      Bioderma rządzi :)

      Usuń
  2. niestety Ziaja to nie moja bajka, składy kiepskie to fakt, ale i kosmetyki z serii Ulga przysporzyły mi sporo problemów dermatologicznych. Dermatolog na moje: olejek do mycia z ziaji odpowiedziała: błagam, tylko nie ziaja! i ręcę jej opadły. Z ziaji jest w tej chwili jeden produkt warty wypróbowania: maseczki do włosów, są niezłe. Z resztą nigdy już nie zaryzykuję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow - to potwierdzają się chyba moje przypuszczenia - moja skóra ostatnio powariowała, a ja myślałam,że to truskawki....

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. przez najblizszy tydzien bede miala detoks i zobaczymy ;)

      Usuń
    2. to pozniej juz truskawek nie bedzie !:P hehe ziaja w detalu to złoooo :P
      aa pedzel ja mam dokladnie ten http://kosmetyki-mineralne.com/everyday-minerals-flat-top-brush-p1015.html , z pixie cosmetics tez jest flat top bardzo fajny i tanszy o jakies 20 zl chyba :)ja mam z pixie zaokraglony i wlosie idealnie jak w EDM :)

      Usuń
  4. Ja osobiście kremów z Ziajki nie używam ale moja mama sobie je chwali:)

    http://kobiece-wariacje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. szczerze mówiąc znam te kosmetyki z widzenia, ale nigdy nie używałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. ciekawa byłam płynu, ale sobie go daruję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie przeraza sklad wiec juz nie bede uzywala

      Usuń
  7. A próbowałaś płynu Bourjois? Dla mnie to hicior :) Co do Ziaji, to lubię wiele produktów, ale płyn micelarny, jeszcze ten w poprzedniej wersji dziwnie się pienił i średnio zmywał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupilam mojej tesciowej, stoi na polce, wiec tez wyprobuje :) raz juz robilam, ale szalu jak Bioderma na mnie nie zrobil- zobaczymy ;)

      Usuń
  8. Jeszcze nie otworzyłam swoich kremów... Trochę mnie ten skład odstręczył teraz ale cóż... no zobaczymy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeśli chodzi o krem do twarzy na dzień i ten na noc - tragedia. U mnie w ogóle się nie przyjęły :) Twarz się po nich świeciła jak wysmarowana olejem, zapychanie itp. Płyn micelarny też był dla mnie bublem. Nie dość, że nic nie robił to jeszcze nieprzyjemnie się pienił i zostawiał tłustą warstwę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no prosze, czyli dobrze, ze go odstawilam. sama teraz nie wiem co zrobic z prawie nowym plynem i nieotwartym kremem na noc, nie chce nikomu podsuwac zgnitego jaja- ze sie tak wyraze;0

      Usuń
  10. ja z piekła na buzi, które zrobił mi ten peeling leczyłam się dwa tygodnie. też planuję opisać poszczególne kosmetyki, ale kremy na dzień dobry oddałam mamie, a zamiast płynu dostałam żel do mycia twarzy i ciała. zobaczymy jak to dalej będzie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o wow... koszmar....piekło na buzi.... mi ten peeling chyba nic złego nie robił, ale odstawiam go również chyba..., mam inne- sprawdzone z bezpiecznym składem.

      Usuń
  11. Nie wiem czemu, ale mam wrażenie że mam zapchane pory po użyciu tego kremu na dzień, mało tego - twarz się strasznie błyszczy, robi sie porcelanowa i w ogóle nie chce się ten krem wchłonąć, jest świecąca i tłusta. Może to przez to, że mam skórę mieszaną z problemami - nie nazwałabym tego trądzikiem, lecz skórą z punktowymi sporadycznymi krostkami. Mam również krem na noc.... wchłania się bardzo szybko, lecz kiedy wstaje rano twarz jest również świecąca. Jedynie z czego jestem zadowolona to z płynu miclearnego - lekko odświeża. Ale Ziaja po raz kolejny okazuje się nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Rowniez lubie produkty Ziaji, ale... skoro to blog o kosmetykach, ich recenzowaniu, to wg mnie powinno byc troche rzetelniej- kosmetyki to nie tylko ich konsystencja i zapach, ale rowniez sklad... kremy w skladzie maja 2 parabeny, Methylparaben i Ethylparaben...
    DMDM nie jest jedynym grzechem ;)
    proponuje troszke poczytac :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja średnio lubię produkty Ziaji.
      Pisałam już kiedyś, że na rozbieraniu składów na czynniki nie znam się najlepiej, ale wiem co mi szkodzi, dlatego wspomnialam o DMDM .... zauważyłam , że kosmetyki z tym składnikiem mnie podrażniają. Parabeny też nie są niczym fajnym- owszem.
      Dlatego wklejam składy kosmetyków, by każdy mógł sam zerknąć i ocenić.

      Usuń
  13. Tak przez przypadek natrafiłam na tego bloga, bo szukałam składu tych kremów ze względu na to że kiedyś używałam. Byłam ciekawa czy mają parafinę, bo niestety nie nawilżały mojej suchej cery, a jak wiadomo parafina uniemożliwia nawilżenie. Co do Ziaji to produkty z Rossmana to ... no cóż nie będę się wypowiadać. Za to seria Ziaja med jest spoko, skład ma bardzo dobry na tym samym poziomie co Vichy może nawet lepszy ponieważ moja koleżanka bardzo chwali, a ma cerę naprawdę wrażliwą i zawsze używała kremów z górnej półki. Jedyne co mogę polecić z serii Ulga to płyn do mycia twarzy i ciała (jest delikatny i bez sls oczywiście.

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...