Dziś recenzja dwóch produktów, których używam jako duetu i który sprawdza się rewelacyjnie :)
Otrzymałam je dzięki uprzejmości formy Joanna -
są to nowe produkty tej marki, a mianowicie peeling i masło do ciała.
Zacznę od pierwszego kroku, który robię :
PEELING
Jestem zachwycona designem opakowań tych produktów. Czyste, estetyczne, nowoczesne i ślicznie wyglądające na łazienkowej półce.
Naprawdę extra.
Z wydobywaniem peelingu podczas kąpieli też nie mam problemu, odkręcam i biorę na dłoń tyle produktu ile potrzebuję :)
Pod prysznicem jest już z tym trochę więcej zachodu, ale ja częściej wskakuję z tym kosmetykiem do wanny :)
Pod prysznicem jest już z tym trochę więcej zachodu, ale ja częściej wskakuję z tym kosmetykiem do wanny :)
Ostatnio staram się omijać DMDM, ale w produktach spłukiwalnych - aż tak się nie boję tego składnika :)
Konsystencja produktu jest wodnista- galaretkowata, a drobinki ścierające spore i ostre. Tak jak lubię :)
Fajnie, że nie jest to kolejny produkt, który zamiast ścierać - jedynie masuje :)
Shrekowa galaretka zawiera w sobie bardzo dużo drobinek :)
Za co polubiłam ten produkt ?
- za ZAPACH - po nim ciało pachnie taką prawdziwą czystością pokąpielową :)
- za WYDAJNOŚĆ , używam używam i zużycia nie widać.
- za UNIWERSALNOŚĆ , używam do ciała, samych rąk i samych stóp. Genialnie jest zrobić nim peeling dłoni :)
Generalnie produkt na 5+
Chętnie wypróbuję inne zapachy, to na pewno :)
Kolejny produkt to masło do ciała, które nadaje się na taką pogodę jak ta- nie kojarzy się bowiem z tłustym zimowym masłem do ciała :)
MASŁO DO CIAŁA
Opakowanie masła tak samo ładne jak peelingu :)
Cała nowa linia zachwyca mnie swoimi opakowaniami:)
Znów DMDM , staram się go unikać....
Masło nie jest mocno zbite i sztywne.
Wręcz przeciwnie, jest lżejszej konsystencji niż standardowe masła, aczkolwiek nawilżenie i odżywienie ma na takim samym poziomie co tłuściochy.
Zapach jest delikatny, utrzymuje się na skórze.
Za co polubiłam masło ?
-za WYDAJNOŚĆ
-za ZAPACH
-za DOBRE NAWILŻENIE mojej skóry
Jest świetne. Co tu więcej dodać ?
Może to, że oba produkty są tanie, ogólnodostępne i POLSKIE :)
Muszę wypróbować inne zapachy :)
Skusiłaś mnie i myślę, że wypróbuje ten zestaw :)
OdpowiedzUsuńW Superpharmie chyba jest na nie promocja :) Wiec tym bardziej :D
Usuńfaktycznie jak Shrek :D
OdpowiedzUsuńale jaki ścierak :D
UsuńMam ochotę na te nowe peelingi od Joanny :)
OdpowiedzUsuńuwazam,ze za ta cene nic lepszego sie nie znajdzie:)
UsuńLawenda na blogu Innookiej prezentuje się rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńa Ona nie miala bzu ?:) W kazdym badz razie cos fioletowego :) na pewno sksuze sie na inne z serii
Usuńmasełko chętnie bym sprawdziła na sobie. :)
OdpowiedzUsuńJest fajne i nadaje sie na lato jak pisałam, wie zachecam :)
UsuńJa nigdzie nie moge dorwać tego peelingu ;/
OdpowiedzUsuńooo olwika i awokado:) ostre drobinki? mi się wydają, że nie są takie ostre - miałam mocniejsze peelingi od tego
OdpowiedzUsuńNo ja tez mialam mocniejsze, ale jak na taka konsystencje lejaca to sciera świetnie i czuc drobinki:)
UsuńPeeling robię sama ale masełko z chęcią bym wypróbowała ;D
OdpowiedzUsuńMi z tych dwóch bardziej przypadl do gustu peeling :)
Usuńten piling mi się podoba, ciekawe jak działa :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze sciera, nie pozostawia skory suchej :) fajny produkt:)
Usuńciekawa jestem zapachu, chętnie bym spróbowała
OdpowiedzUsuńZachęcam:)
UsuńOhhh wyobrażam sobie zapach <3 uwielbiam peelingi ścierające :)
OdpowiedzUsuńPachnie mydlano, czysto - pieknie:)
UsuńSuper recenzja! Polecam te peelingi! Ja mam z ekstraktem bzu... na prawdę mocno ściera i wspaniale pachnie. Na pewno znowu go kupię :)
OdpowiedzUsuń