środa, 21 sierpnia 2013

Lista kosmetycznych marzeń, chciejstw i pragnień :)


Witajcie wieczornie.
Leżąc dziś w wannie, posnułam się trochę w krainie pragnień kosmetycznych, bo przyznaję, dawno tego nie robiłam....

Doszłam do wniosku, że jest kilka pozycji, które znacznie by mnie uszczęsliwiły, więc Mikołaju- jest sierpień  masz jeszcze trochę czasu :)

Nie przeciągając, zapraszam do mojej krainy pragnień :)

 1. ALTERNA spray termoochronny.

Firma dobra, produkt po prostu mi się podoba - wizualnie również. Suszę włosy codziennie i ciągle szukam ideału.
Cena mnie odstrasza, ale wiem,że któregoś dnia polegnę :)


2. Szczoteczka Clarisonic lub....wersja tańsza- szczoteczka z Shiseido.

Do wieczornego rytuału oczyszczania twarzy podchodzę bardzo dokładnie. Przeszłam już fascynację gąbką Konjac i patrząc na to , ile musiałam ich wymienić *strasznie to nietrwałe - to byłaby już szczotka z Shiseido na pewno.

Clarisonic to moje największe kosmetyczne marzenie. Pragnę tego małego cuda jak nie wiem. Cena- przeraża. 

3. GUERLAIN - Pressed powder

Miałam ten puder kiedyś i śmiało powiem - jest idealny. Cena w Sephorze zawsze mnie odstrasza by kupić ponownie, bo to małe dziadostwo- ale efekt jaki daje jest tego wart.....



4. JOHN MASTERS ORGANICS- balsam do ciała wanilia/pomarańcza

Balsam idealny. Ma ideany zapach ( moja ulubiona kompozycja zapachowa -idealne połączenie). Skutecznie odstraszają mnie moje zapasy,ale jak zużyję, to kupię :)


5. TWEEZERMAN - pęseta.
Wszędzie czytam, że jest świetna, a ja na trwałą pęstę jeszcze nie trafiłam.... 


6. PHENOME - Peeling enzymatyczny .

Czytałam, że po użyciu tego peelingu można polubić enzymatyczne. A ja głównie ścieraki preferuję. Jestem tego produktu baaaaaaardzo ciekawa :)


7. DIOR - maskara Black Out

Chcę nowy tusz - wysokopółkowy. Moje rzęsy bardzo lubią ten tusz..aj jak sobie przypomnę moje rzęsy w nim to ah !


8. DERMALOGICA - olejek do demakijażu

Ciekawa forma- olejek, jeszcze nigdy nie używałam. Ma świetne recenzje, kusi mnie straszliwie...




9. DERMALOGICA - clearing overnight gel 
Bardzo ciekawi mnie ten kosmetyk ze względu na pozytywne opinie. Czy to taki cudotwórca?
Patrząc na moją cerę teraz - fajnie byłoby go teraz wypróbować...







Jest jeszcze wiele innych chciejstw, ale te...uszczęśliwiłyby mnie najbardziej :):)


11 komentarzy:

  1. Widzę kilka rzeczy, które mam i bardzo sobie chwalę jak Peeling enzymatyczny z Phenome czy olejek Dermalogica, który swoją drogą jest bardzo wydajny. Seria UltraCalming jest godna uwagi. Reszty nie znam, ale wszystko przede mną :) Na pewno kupię peeling enzymatyczny z tej firmy. Co przy mojej cerze jest zabawieniem.

    Clarisonic chodzi za mną i jestem bliska zakupu. Myślałam nad szczoteczką Shiseido ale jakoś wolę wybrać Clarisonic. Zobaczymy co z tego wyniknie.

    Puder z Guerlain biorę pod uwagę, ale mam teraz ichni kompakt więc poczekam aż zużyję.

    JMO widnieje jako firma, zaczęłam od pomadki i tylko czekam na resztę.

    Swoją drogą muszę uaktualnić swoją listę :))) bo jak do tej pory zrealizowałam prawie wszystkie chciejstwa z ostatniej.

    OdpowiedzUsuń
  2. I ja szukam pęsety idealnej. Trudno taką odnaleźć

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam ten puder. Niestety mam już w nim spore prześwitujące denko, trzeba będzie znów zapolować na okazję bo innego pudru już nie chcę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówisz, że taki super? :)

      Usuń
    2. On jest niesamowity, naprawdę. Buzia wygląda w nim tak ładnie....

      Usuń
  4. Też chcę clarisonic, ale bez niego się obejdzie jakos do tej pory sobie radze ;P

    OdpowiedzUsuń
  5. Peeling enzymatyczny Phenome rewelacyjny! świetna chciejlista :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ahhhh, bo to taka lista marzeń największych....:) oprócz niej są jeszcze małe listeczki :D

      Usuń
  6. ojej ja też chcę tą szzoteczkę, pudrem w kompakcie Guerlain bym nie pogardziła, a z oferty phenome też bym coś znalazła dla siebie:P

    OdpowiedzUsuń
  7. mam clarisonica i jest super, uczycie czystosci gladkosci nie osiagalne przy zwyklych myjkach

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę przyznać, że mnie szczoreczka Clarisonic też długo chodziła po głowie i była to jedna z pierwszych kosmetycznych rzeczy jaką kupiłam w Stanach. Nie żałuje, bo mam naczynkową skórę i dzięki niej drobnoziarniste pilingi - niezbyt dobre dla mojej cery, aczkolwiek bardzo skuteczne - poszły w odstawkę.

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...