Chciałabym Wam przedstawić bardzo przyjemny zapach, który będziecie mogły wygrać w zorganizowanym przeze mnie konkursie :)
Jest to zapach miesiąca LUTEGO w sklepie
co oznacza, że możecie go kupić taniej :)
CHERRY BLOSSOM
Jest to zapach kwiatu wiśni z nutkami bergamoty i sandałowca.
AH !
Powiem Wam tak- jest to jeden z MOICH zapachów jeśli chodzi o kwiatowe - a te rzadko lubię :)
Kojarzycie te kwiatki wiśni ??
Gdy przechodzicie obok tych drzewek spacerując wiosną... uwielbiam tą delikatną woń kwiatową, ale świeżą, kojarzy mi się z samymi przyjemnymi rzeczami :)
Zapach jest delikatny, jedwabisty....ale świeży...
Nie dusi w ogóle...czuję w nim woń cytrusów ( to na pewno ta bergamota).
Jest to naprawdę przyjemny, kobiecy zapach....
Kojarzy mi się z delikatnymi blondynkami...ah - przecież ja jestem brąz , a też lubię :)
PRZYGOTOWAŁAM DLA WAS NIESPODZIANKĘ :)
Dużo z Was pisze, ze chciałoby wypróbować jakiś zapach YC :)
Mam dla WAS więc wosk zapachowy o zapachu CHERRY BLOSSOM- tak z tęsknoty za wiosną :)
Waszym zadaniem będzie:
1. Dokończyć zdanie :
" Gdybym mogła stworzyć swój idealny zapach byłby to...."
i napisać mi odpowiedź POD TĄ NOTKĄ.
2. Wkleić zdjęcie zachęcające do udziału w tym konkursie na swoim blogu z linkiem przekierowującym do tej notki :)
To wszystko :)
Macie na to czas do.... no dobra- niech będzie do 14.02.2012 :)
Jako niespodziankę- dodatek- zwycięzcę obdaruję też odłamkiem wybranego przez niego zapachu spośrób takich- które mu podam :)
Spodobało mi się to pytanie. Budzi pozytywne obrazy / odczucia / zapachy ;)
OdpowiedzUsuń...wczesnowiosenna łąka z rozkwitającymi kwiatami (najlepiej białymi), pączkami na drzewach, świeżą zieloną trawą. Zaraz po delikatnym deszczu ;) To oczywiście do domu zapach :) Na zimę mógłby to być zapach drewna i pomarańczy
Niedaleko domu moich rodziców był kiedyś sad wiśniowy. Chodziłam obok niego do szkoły przez całe dzieciństwo. Mieszkałam w mieście - ulicami byłoby bezpieczniej i szybciej, ale przez łąki i sad było znacznie przyjemniej. Czułam się, jakbym mieszkała w pięknej, zielonej wsi.
OdpowiedzUsuńGdybym mogła stworzyć swój idealny zapach, byłby to zapach właśnie tamtego miejsca. Pachniały tam nie tylko kwiaty wiśni. Wiosną od razu wyczuwało się cudowną, energetyzującą woń świeżej trawy i wilgotnej jeszcze po zimie ziemi. Późną wiosną dochodził do tego jeszcze zapach dojrzałych, żółtych kwiatów mleczu. Pamiętam, że najintensywniej czułam ten zapach o poranku, gdy próbowałam nie spóźnić się do szkoły na zajęcia. Potem, jakby się rozmywał i gdy wracałam ze szkoły był już ledwo wyczuwalny. A może to ja byłam zbyt zmęczona, żeby czuć cokolwiek? Nie wiem :)
Sadu już nie ma. Na łąkach wybudowano wieżowce. Ziemię dookoła obsiano trawką z OBI, wymurowano chodniki, płotki i zainstalowano monitoring. A ja wciąż tęsknię za moja małą wsią w środku miasta i za zapachem sadu, trawy, ziemi i dojrzałych kwiatów mleczu.
PS. Wiem, że miał być oryginalny zapach, ale gdy zobaczyłam te zdjęcia sadu, nie byłam w stanie się powstrzymać, bo przypomniałaś mi moją drogę do szkoły :)
na moim blogu zdjęcie z linkiem do notki zamieszczam w prawej kolumnie:)
Pozdrawiam wiosennie!
miałam miałam dużo przeróżnych zapachów i potwierdzam pachną pięknie i są bardzo uzależniające :P :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKusisz tymi woskami:D Moja mam uwielbia wszelkiego rodzaju świeczki zapachowe, więc może, zamiast kolejnej wycieczki do Ikei skuszę się na woski :)
OdpowiedzUsuńciekawy konkurs.. Gdybym mogła stworzyć swój idealny zapach byłby to zapewne jakis orientalny, z odrobina cynamonu i egzotycznych owocow...
OdpowiedzUsuńzmyslowy i tajemniczy..
Dodalam notke i dziekuje za zaproszenie na Pani konkurs pozdrawiam
byłby to zapach pizzy . ooooooo tak :D
OdpowiedzUsuńnotka juz jest ;p
Gdybym mogła stworzyć swój idealny zapach byłby to zapach gór! Połączenie świeżego powietrza, lekkiego wiaterku, promieni słońca i otaczających nas skał :) Chciałabym, aby przypominał mi o górskich wędrówkach, gdy nie może mnie tam być, gdy mam chwilę wytchnienia w domowym zaciszu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Obserwuję jako eM, notkę dodałam na blogu www.zawszewgorach.blogspot.com
Gdybym mogła stworzyć swój idealny zapach byłby to zapach beztroski! :-) A jak go sobie wyobrażam? :-) Uwielbiam te chwile wiosną, kiedy Niebo jest błękitne i bezchmurne, wieje lekki przyjemny wiaterek, a słońce przyjemnie muska skórę. Wyobraź sobie w pobliżu kwiecistą łąkę nad którą latają motyle, w okolicy przepływa strumyk z czystą wodą. Byłby to zapach świeży, lekki, ciepły, kwiatowy kojarzący się z wakacjami, z samymi przyjemnymi chwilami.
OdpowiedzUsuńO tak. To byłoby coś. :-)
Link: http://my-love-cosmetics.blogspot.com/p/konkursy-rozdania.html
Obserwuję jako One_LoVe
Idealny zapach..
OdpowiedzUsuńZapach leniwego, niedzielnego poranka.. Świeży, czysty, zwiewny.. przejrzysty i otulający..
Dający poczucie bezpieczeństwa.
Przywołujący na myśl miękkość pościeli, ciepło ukochanego ciała obok, rześkość wspólnego prysznicu i wzajemnego wycierania się.. a potem śniadania na tarasie w pierwszych promieniach słońca, ze świeżością rosy unoszącą się w powietrzu..
Rozmarzyłam się..
A informację o rozdaniu wstawiłam tutaj : http://femmenotfatale.blogspot.com/p/rozdania.html
Pozdrawiam!
" Gdybym mogła stworzyć swój idealny zapach byłby to...."
OdpowiedzUsuńzdecydowanie zapach ciasteczkowy *.* uwielbiam od czasu do czasu dawać sobie chwilę rozkoszy i palaszować po kryjomu ciasteczka, a świeczkę o tym zapachu z pewnością bym schrupała :D
http://lyna-sama.blogspot.com/p/rozdania.html
Usuńech, gdybym tylko mogła zamknąć w buteleczce zapach pewnego romantycznego, upojnego wieczoru...
OdpowiedzUsuńna dworze mróz, tak, jak teraz, a w mieszkaniu cieplutko od wszędzie płonących świec, wszechobecnych róż i usianego płatkami łóżka :)
może i banalne, ale naprawdę piękne.
do tego lekko ostry zapach pomarańczowego sosu do kolacji i nutellowego deseru...
mieszanka wybuchowa? skąd! najmilsze wspomnienia.
zapach świec+ róże+ pościel+ pomarańcze na ostro+ czekolada+ hugo boss selection na szyi mojego Faceta= najpiękniejszy zapach na świecie, którym z przyjemnością spryskiwałabym się na co dzień...
/info w pasku bocznym na http://zjemtowszystko.blogspot.com/ /
Trudne zadanie postawiłaś przed nami, ale chwilkę pomyślałam i już mam swój idealny zapach :) Byłaby to mieszanka tego co czuję gdy: przytulam sie do mojego chłopaka; wychodzę na podwórko u babci, gdzie latem suszy się pościel; pieką się moje ulubione czekoladowe babeczki; otwieram stare, pożółkłe książki; piję zieloną herbatę; otwieram pudełko z ciepłą jeszcze pizzą; wącham krzaki róż; stoję wieczorem na plaży i oglądam zachód słońca; otwieram wiosną okno i czuję świeżo skoszoną trawę; robię grzane wino... O matko, mogę tak wymieniać w nieskończoność. Oj, cudownie było na chwilę zamknąć oczy i wyobrazić sobie to wszystko, o czym napisałam. Chyba będę to robiła częściej :D
OdpowiedzUsuńSzczypta zapachu czystej skóry mojego mężczyzny, do tego szczypta jaśminu, stokrotek, budyniu waniliowego, wiśni, czereśni, pączków z różą. Chochla deszczu i pomarańczy, troszkę czekolady, mięty iii... gotowe :)
OdpowiedzUsuńBiała, czerwona, atramentowa, żółta róża, do tego żółta lilia, bez, konwalie, goździki kamienne, piwonie i do tego morska bryza :)
OdpowiedzUsuńByłby to zapach zmienny zależnie od pogody czy tego, gdzie się znajduję - w budynku czy na zewnątrz. Orientalny, tajemniczy, uwodzicielski, momentami słodkawy, z wyczuwalną nutą magnolii i jaśminu, pieprzu i miodu. Do tego dałabym nieco ostrości, np. dodając coś lekko cytrusowego, albo jałowca. Chciałabym też, by mój zapach stał się moim znakiem rozpoznawczym, tak, by ludzie czując go, kojarzyli z moją osobą x3
OdpowiedzUsuńNie wiem czy jeszcze można się zgłaszać do konkursu, ale raz kozie śmierć ;)