Prawie miesiąc temu zdecydowałam się na dekoloryzację moich prawie czarnych włosów.
Dotychczas farbowałam je sama- chciałam mieć piękne, brązowe włosy - jednakże nawet po zakupie farby "jasny brąz" okazywało się, że są kruczoczarne.
Więc jak same widzicie- były bardzo ciemne....
Długo zwlekałam z decyzją o dekoloryzacji. Szukałam -kto mógłby mi to zrobić. Potem szkoda mi było pieniędzy i tak w kółko.
Któregoś dnia jednak- wystukałam numer w komórce i się umówiłam.
Fryzjer zrobił ze mną wywiad- czym dotyczas farbowałam włosy itd (ja farbuję swoje kudełki od 19rż- więc już długo)...
Porozmawiał na temat dotyczasowej pielęgnacji- więc bardzo profesjonalnie:)
Powiedział- że po dekoloryzacji -będzie nakładał m na włosy nowość- koloryzacja INOA.
bez amoniaku-bezpieczna dla włosa- nie wypłukująca się szybko...
Następnie- obejrzeliśmy próbniki- i miałam mu wskazać, do jakiego koloru chciałabym zejść
Uprzedził mnie jednak- że efekt końcowy zależny będzie od tego, jak zareagują moje włosy na dekoloryzację.
I nie było tak łatwo- moje włosy były baaaaaaaaardzo oporne...
Pomimo dekoloryzowania- nie czułam żadnego brzydkiego zapachu w trakcie zabiegu- ani po. Włosy były miękkie- choć żółte :)
Zdecydowaliśmy, że mogę dojść do pewnego koloru i fryzjer przystąpił do farbowania:
Efekt po miesiącu od zabiegu jest taki:
Różnica jak dla mnie jest kolosalna.
Trochę ubolewam nad faktem, że włosy nie są jednolitego koloru- ale fryzjer uprzedził mnie, że za drugim razem już będzie lepiej.
W świetle włosy wyglądają lepiej :) Kolor bardziej mi pasuje, bo mam naprawdę jasną karnację. Jasne brwi....
Włosy po dekoloryzacji - nie są W OGÓLE zniszczone, są bym nawet powiedziała mocniejsze.... zaryzykuję to stwierdzenie.
Różnica jest kolosalna:
Minął miesiąc, kolor trochę zszedł- lekko- z góry. Czuję, że po kolejnej wizycie- myślę, że za 2 tyg. się wybiorę- będzie jeszcze lepiej :)
Polecam pójście do fryzjera na ten zabieg- oni wiedzą co robią, a w domu-samodzielnie, możemy tylko poniszczyć sobie włosy- a cena za samodzielne preparaty będzie niewiele niższa niż usługa u fryzjera :)
Eh, przypomnialas mi o moim koszmarku... tez poddalam sie dekoloryzacji bo mnie fryzjer zamiast na ciemny blond zafarbowal prawie na czarno i nie moglam zniesc tego widoku... chodzilam przez pol roku z glowa jak kurczak - nie pomagaly zadne farby (tez mialam INOA), dopiero pare miesiecy temu moje wlosy doszly do stanu takiego jaki mi sie podoba... wiec brawa za odwage, brawa dla fryzjera - efekt koncowy jest calkiem calkiem!!!
OdpowiedzUsuńjeju jeju brzmi koszmarnie...ja też z powodu takich historii bałam się tego podjąć. Na szczescie fryzjer okazal sie kompetentny..moje wlosy troche oporne ale jestem bardzo zadowolona:D
Usuńosiągnęłaś bardzo fajny efekt :) A jaka cena zabiegu? :))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńZa dekolorozycję, farbowanie oraz strzyżenie- zapłaciłam 300zł. więc normalnie :)
No teraz znacznie lepiej:)
OdpowiedzUsuńZnam dużo takich osób, które zdecydowały się na farbę a później żałowały swoich naturalnych :P Może dlatego na farbę się nie zdecydowałam jeszcze nigdy^^
Pozdrawiam.
JA już tyle lat farbuję, że zachciało mi się czegoś jaśniejszego:) Lepiej się teraz czuję:) Naturalnych bym nie chciała. Mam brzydkie-popielate:P
Usuńteż jestem ciekawa ceny zabiegu, efekt - super!
OdpowiedzUsuńJak pisałam wyżej- 300zł za dekoloryzację, farbowanie- to robił 2x :) plus strzyżenie z którego jestem bardzo zadowolona,bo włosy same się układają:)
UsuńI dziękuję:)
te, że włosy nie są jednolite to ich największy plus! wyglądają bardzo naturalnie ;)
OdpowiedzUsuńhehehe dziękuję:)
UsuńGdzie nie gdzie widać trochę ciemniejszego- chciałabym się tego za kolejnym farbowaniem pozbyć:)
Śliczne włoski!
OdpowiedzUsuńCałkiem dobre rozjaśnienie :) Dobrze, że zrobiłaś dekoloryzacje, pasemkami byś dużo bardziej zniszczyła :)
OdpowiedzUsuń...i nie wyglądałoby to tak dobrze-dłużej by trwało:Zadowolona jestem:)Dziękuję:)
Usuńmoja siostra też miała w planach dekoloryzację, ale udalo jej się w końcu zejść z koloru bez tego. teraz ma naturalny, też walczyła z czarną farbą.
OdpowiedzUsuńJa sama bym się tego nie podjęła;) Wolałam oddać się w ręce profesjonalisty :)Włosy to mój konik:)
UsuńPo wyglądają zdecydowanie lepiej
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) też jestem tego zdania :)
UsuńMam podobny kolor włosów co Ty teraz i jakoś za nim nie przepadam,bo jest taki nijaki. Chciałabym mieć kruczoczarne,ale chyba by mi nie pasowały ;p
OdpowiedzUsuńeeee, nijakie to były moje naturalnie- słomkowo- mysie : to dopiero mixxx
UsuńKiedyś też miałam takie ciemne włosy, bo brązowa farba się w nie wręcz wżarła... Ale zeszłam do jasnych za pomocą rozjaśniacza. Na pewno Twoje włosy mniej to odczuły ;)
OdpowiedzUsuńPrawda- nie widać w ogóle po ich kondycji, że taki zabieg przeszły- wręcz przestały wypadać :D
Usuńagi:)wiesz podziwiam cie bo ja właśnie mam długie do pasa czarne włosy jestem na jutro umówiona na dekoloryzacje chce mieć jasny brąz ale się boje nie wiem co robić teraz czy iść czy się wycofać ale mam już dość tych czarnych farbuje już na ten ko9lor 20 lat poradźcie nie wiem co robić czy nie zaczną wypadać,czy nie będę mieć zółtych:(czarna
OdpowiedzUsuńNie bój się :)
UsuńFryzjer na pewno da radę, a włosy zawsze da radę odratować
A może najpierw zaproponuje Ci zmianę o jeden/ dwa tony? Kto wie
zainwestuj w dobrą , odżywczą maskę i początkowo aplikuj ją codziennie, wtedy włosy na pewno jakoś ten zabieg przeżyją.
Ja muszę pochwalić mojego fryzjera, spisał się na medal, włosy ani trochę zniszczone, a dodatkowo- przestały wypadać :) niesamowite