Witam Witam z moimi kilkoma recenzjami LUSHowymi :]
Niestety, ale większość nie zachwyca tak, jak na obrazkach i stronie internetowej.
Bez szału jednym zdaniem.
Zacznę od najlepszego produktu, i tak kolejno do najgorszego… na razie będą to 3 pełne recenzje i 1 taka o…bo o kremie nie można mówić po 2 użyciach za wiele…
- Galaretka VIN GELE Iced Wine
+ zapach baaardzo obłędny, tropiki wymieszane z cytrusami, ale nie jest to banalny zapach…taki inny
+zapach utrzymuje się na skórze po kąpieli
+bardzo wydajny, kawałek galaretki wystarcza, by gąbka pieniła się jak dzika
+skóra nie jest wysuszona
- ciężko jest ją wyjąć pod prysznicem z opakowania, trzeba ja jakby – wyrywać z niego, nie jest ona konsystencji płynnej..
-osadza się na kafelkach jak tylko chwilę na nich będzie przyklejona
Czyli jednym słowem, fajny kosmetyk, substytut żelu pod prysznic, w niezbyt fajnej konsystencji, ale spełniający wymagania żelu pod prysznic jeśli chodzi o walory zapachowe i pielęgnujące.
- Masełko do ust Snow Fairy
+ fajny zapach, ale trochę chemiczny
+ nie jest takiej tępej konsystencji i szorstkiej,jak jego brat czekoladowy
+zostawia ładną poświatę na ustach, bardzo naturalną
+lekki smak
- usta są matowe, nie wiem, czy nie doprowadzi to do ich wysuszenia
- nie ma szału ogółem
Jednym słowem…ehhh żałuję , że kupiłam trochę, choć i tak jest to o niebo lepsze,niż to masło czekoladowe horrorowe. Miał być smak..jest lekki posmak,ale czuję chemię jakąś, której niby tam nie ma.
Pachnie niezbyt obłędnie. Jak syrop z dzieciństwa…
Nie polecam, ale nie jest też mega bublem
- Krem nawilżający SKIN DRINK
Postanowiłam sprawdzić te walory naturalne…J
+ fajna konsystencja, niby maślana, niby tłusta a po chwili wchłania się
+ na razie nawilżenie ok..ale mówię, ciężko coś stwierdzić w działaniu kremu po 2 użyciach
Mogę ocenić jego wchłanianie, opakowanie, zapach
Zapach jest na -. Dziwnie pachnie. Jak jakieś uduszone warzywa zmieszane z trawą? Nie wiem jak to określić, ale jest to zapach intrygujący, choć dla mnie z kategorii śmierdzieli.
- NAJGORSZY KOSMETYK W MYM ZYCIU :D
DOUBLE CHOC masło do ust
Okropny kolor
Okropnie suchy- jak przejadę językiem po posmarowanych ustach to są one szorstkie a Fe
No paskud jakich mało, przysięgam, wywalam go do śmieci
Jedyny plus to czekoladowy zapach..
Paskudne coś fulu,
Szampon Seanik użyłam dziś rano i włosy są ok... recenzję na jego temat wstawię później, jak go trochę poużywam, wtedy też napiszę więcej o kremie :)
MAM NADZIEJĘ , ŻE MOJE RECENZJE SĄ POMOCNE I WYCZERPUJĄCE :)
I , ŻE WAM SIĘ PODOBAJĄ :)
Galaretkę to bym chyba sama zjadła:.Masełko do ust pierwsze ma obłedny kolor CZAD!obserwuję:)
OdpowiedzUsuńGalaretka wyglada smakowicie :D A Lusha ogolnie nie lubie ;)
OdpowiedzUsuńGalaretka fajna, ale ta jej obsługa ufff :) Ja też chyba mega fanką Lusha nie będę :(
OdpowiedzUsuńnie wywalaj, daj mnie ;)
OdpowiedzUsuńGalaretką mnie skusiłaś, jak napisałaś o zapachu! :-) uwielbiam takie nuty!
OdpowiedzUsuńA efekt tego balsamu czekoladowego na ustach kojarzy mi się z efektem zaschniętej czekolady na ustach :D
BTW. masz piękne usta, cudowny kształt, z tym różowym balsamem wyglądają bardzo sexy! :-)
Dzięuję :) Zarumieniłam się :)
OdpowiedzUsuńEfekt czekoladoweo faktycznie, szkoda, ze tak nie smakuje , albo chociaz nie sa takie gladkie, jak po takiej uczcie czekoladowej:D
dziekuje kochana :* dodalam juz. ,
OdpowiedzUsuńnienawidze tego.. kupuje cos nowego co pozniej mnie rozczarowuje..
Fajny ten galaretkowaty żel :) mmm chciałabym go kiedyś wypróbować.
OdpowiedzUsuń