Witajcie :)
Zużyłam już kilka małych buteleczek tego serum, więc mogę z czystym sercem podzielić się z Wami efektami, jakie na mojej twarzy się pojawiły :)
Uwielbiam produkty z wit C. Tylko one ożywiają moją cerę, likwidują jej zszarzenie - dodają blasku i rozjaśniają. Na to liczyłam kupując właśnie to zachwalane serum.
Wybrała Flavo C o mniejszym spośród dwóch stężeniu. Zacznę od mniejszego kalibru, by móc potem go wzmocnić (np. po zimie).
Wybrałam małe buteleczki dostępne na allegro, ponieważ a) wyszły mnie one taniej,
b) wierzę, że wit C wolniej się utleni z takiej pojemności :)
Serum Flavo C to skondensowana witamina C (8%) w połączeniu z miłorzębem japońskim. Serum jest skomponowane tak, aby zawarta w nim witamina C miała jak największą moc przeciwdziałania wolnym rodnikom. Wg firmy Auriga lewoskrętna forma witaminy C jest jedyną dostępną na rynku postacią tej witaminy, która ma zagwarantowaną stabilność. Jest bowiem rozpuszczalna w tłuszczach i dzięki specjalnej recepturze nie utlenia się, jest aktywna przez cały czas stosowania preparatu. Obecność miłorzębu stymuluje syntezę kolagenu i elastyny, dzięki którym skóra staje się gładsza.
Stosowanie serum przez młode kobiety zapobiega destrukcji kolagenu i elastyny, czyli powstawaniu zmarszczek. U kobiet w wieku około menopauzalnym stymuluje syntezę tych związków, spowalniając proces starzenia skóry i wygładzając ją.
Skład: Aqua, Propylene Glycol, Gingko Biloba Extract, Ascorbic Acid, Octoxynol-11 (and) Polysorbate 20, Imidazolidynyl Urea
Cena: ok. 70zł / 15ml
Mój produkt jest zamknięty w malutkich buteleczkach, których zużycie oceniam - jedną na tydzień i dwa dni :) Sporo moim zdaniem.
Serum nakładane jest za pomocą małej, higienicznej pipetki, co czyni używanie bardzo przyjemnym.
Mam poczucie higieny i estetyki.
Barwa serum jest żółtawa, podobnie też pachnie- taką czystą witaminą C. Zdarza mi się posmarować usta- a fe ! ;)
Produkt szybko się wchłania. Nie pozostawia uczucia lepkości.
Ja stosuję to serum solo na noc.
Gdybym nałożyła je na noc dodając krem martwiłabym się o zapchanie mojej skłonnej do tego cery.
Tak jest w sam raz :)
Efekty po zużyciu 4 butelek:
- cera jest jaśniejsza
- nie pojawiają się niedoskonałości
- świeże, posłoneczne przebarwienia i piegi znikają
- cera nabrała blasku i wygląda zdrowiej
- nie podrażnia
- nie zapycha
Gdy skończę wszystkie zakupione buteleczki - zakupię je ponownie- znów w takich małych rozmiarach :)
Najpierw jednak zrobię krótką przerwę, bowiem mam do wykończenia krem NUXE z Glossyboxa- który oczarował mnie swoim zapachem :)
A później znów wrócę do Aurigi ale w mocniejszym stężeniu (forte) ale to już po zimie, kiedy moja skóra będzie wołała o witaminkę C :)
Polecam Wam wypróbować to cudo - naprawdę działa :)
no chodzi za mną to serum od kilku lat, ale jakoś mnie nie może dogonić; może się skuszę, jak genifique wykończę?
OdpowiedzUsuńzawsze miałam ochotę na takie serum z wit. C;)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt ;)
OdpowiedzUsuńWypróbuję jak będzie okazja;)
hm ciekawe czy udałoby mu się pozbyć przebarwienia po trądziku?... ale chyba nie. :(
OdpowiedzUsuńmoze rozjasni, ale mysle,ze za slaby jest ten kosmetyk, by je usunac...
UsuńZobaczymy, może rzeczywiście sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńznowu kusisz?:P
OdpowiedzUsuńtaaaak :)
UsuńNa mnie dopiero czeka serum z wit. C z e-naturalne w lodówce, muszę tylko zamieszać. Jestem bardzo ciekawa, jak podziała. Narobiłaś mi smaka :)
OdpowiedzUsuńUżywam tego serum już od dawna i bardzo je sobie cenię :) Jest super!!!
OdpowiedzUsuńBrzmi świetnie!! Od dawna szukałam czegoś co rozjaśniłoby moją cerę. Muszę się temu przyjrzeć bliżej :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, ale chyba wolałabym żeby zostawił moje piegi w spokoju ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam je, ale ja je stosuję na dzień, pod krem - tzn nakładam serum, a potem jak już się porządnie wchłonie, dorzucam krem. I ponieważ sprawdza się bardzo dobrze na mojej wrażliwej skórze, to też myślę o wypróbowaniu tego mocniejszego :)
OdpowiedzUsuńJa wczoraj zamówiłam sobie flavo-c z Biochemi Urody . Ciekawa jestem jego działania.
OdpowiedzUsuńSłyszałaś może coś tym z BU?
dziś właśnie oglądałam te sera na allegro. Napewno zamówię i forte i to słabsze :-)
OdpowiedzUsuń1 buteleczka na tydzień to bardzo słaba wydajność, no i cena też wysoka.
OdpowiedzUsuńKupiłam to serum żeby pozbyć się kilku niewielkich przebarwień po krostkach- myślę że śmiało da radę. Co do kremu Nuxe, o którym piszesz- ja też uwielbiam jego zapach:D
OdpowiedzUsuńJeżeli poszukujecie czegoś o większym stężeniu 15% i niższej cenie niż Flavo C, dodatkowo o dużej wydajności dodatkowo uzupełnione o kwas hialuronowy to polecam serum DermoPharma, długo mi zajęło odszukanie następcy Flavo C :D
OdpowiedzUsuńhttp://www.newsoul.pl/pl/p/BIO-SERUM-SKIN-ARCHI-TEC%2C-L-WITAMINA-C-15/148