czwartek, 30 czerwca 2011
Praca magisterska
Ajjjjj., żyję od kilku dni stresem poniedziałkowym
o 10:00 w poniedziałek 4.07 mam obronę mgr.....
Dopiero zasiadłam do nauki pytań, opracowań jest na ok 120stron...
Najgorsze jest to, że termin obrony mi przesunęli z przyczyn nieznanych z 27.06...(taka była wcześniejsza wersja...) więc zdążyłam sobie na weekend zarezerwować z narzeczonym hotel na wyjazd weekendowy... kupiliśmy też bilety na kabarety w Szczecinie..W związku z tym, zostaje mi dziś i jutro na naukę tych zagadnień...
Wracam po poniedziałku do intensywnego blogowania.
Trzymajcie kciuki !
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Powodzenia! Trzymam kciuki ;) Swoją obronę (licencjat) mam już na szczęście za sobą.
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia! :)
OdpowiedzUsuńAh dzięki dziewczyny :) Sciskajcie już teraz, puśćcie w poniedziałek po 15tej :)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że jak mam już jedną obronę za sobą (licencjat) to nerwy będą mniejsze..a mi i nauka idzie wolno i nerwy duże...
Trzymam kciuki i życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńZostałaś przeze mnie o TAGowana:)) Szczegóły tutaj http://kosmetykiatiny.blogspot.com/2011/07/tag-jak-mieszkaja-twoje-kosmetyki.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Trzymam kciuki! Sama się wczoraj broniłam i wiem, że żadne racjonalne argumenty że obrona nie jest straszna - przed nią - nie pomagają.
OdpowiedzUsuńTrzeba przeżyć i się przekonać :)
a kciuki również trzymam:)
OdpowiedzUsuń