Producent obiecuje ten efekt po godzinie :) Na pewno tak było, z tym, że ja już spałam.
Pierwsze wrażenia :
+ pięknie pachnie ( ale dla niektórych może być on zbyt intensywny -jak perfumy)
+ łatwo się go rozprowadza
+nie brudzi obrań i pościeli
+ opalenizna jest równa
- zapomniałam umyć rąk ahahhaah :D
No i tym sposobem mam między palcami drobne zbrązowienia :D
Reszta ciała wygląda moim zdaniem super :) BArdzo bałam się , że obudzę się w plamach, ale nie..... jest ok. Teraz na buzię nakładam tylko filtr :) Bez podkładu całe lato- takie moje motto :)
Już 6 dni bez podkładu będzie :)
Wklejam dwa zdjęcia, jedno twarzy, widać, że jestem opalona na nim, bo naprawdę jestem biała jak ściana, Wszystkie podkłady zawsze z nr 1. :P
(wybaczcie straszenie NO MAKEUP :P )
A teraz voila :D
No i ręką zbrązowiona, widać przy dłoni biały fragment. Tam zmywałam plamkę , więc widać dla porównania biel mego ciała :)
Miłej niedzieli !
sliczna buzka ;-) teraz bedziesz musnieta slonkiem. ja polecam krem koloryzyujacy z avonu, dziala cuda :) i buzka rowniez jak opalona!
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt, chyba się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńoj uwielbiam lirene za produkty do opalania !
OdpowiedzUsuńcałkiem naturalny efekt ;)
OdpowiedzUsuńFajnie się prezentuje, naturalnie:)
OdpowiedzUsuńBardzo ladnie to wyglada! Jednak ja sie boje samoopalaczy do twarzy :D
OdpowiedzUsuńEfekt moje kochane na żywo jeszcze lepszy :) Pokremowana buzia sama, a tylko komplementy zbieralam- ze ladnie sie zdazylam juz opalic :P hehehe
OdpowiedzUsuń