Witajcie :)
Ostatnio gdzieś tam, w internetach wspomniałam, że uwielbiam żele pod prysznic. Walczę z tym bardzo, bo w mojej kolekcji znajduje się ich kilkanaście.....
Nie mogę poradzić nic na to,że ciągle ich przybywa.
Kocham je za zapachy, to- jaką przyjemność mogą dać pod prysznicem, to w jakim stanie zostawiają ciało po kąpieli ahhh, mogłabym wymieniać tak w kółko. Taki mały bzik- ale każdy jakiegoś ma, prawda?
Pokażę Wam dziś moich czterech ulubieńców, jacy aktualnie stoją pod prysznicem. Sięgam po nie w zależności od nastroju, od tego -co ma mi dać prysznic-czy orzeźwić, czy ukoić oraz od ochoty :teraz ,zaraz: na :)
O każdym z nich (z wyjątkiem Sanoflore ,ale to będzie dziś) już pisałam.
Na czele wszystkich zawsze będzie stał kremowy żel pod prysznic Sephora- za zapach, który zostaje pod myciu, za miękkość skóry i brak potrzeby balsamowania, za wygodną formę i wydajność.
Dalej, Happy Time od firmy Nivea- wanilia i pomarańcza to moje ulubione zestawienie zapachowe :) , żel ten cenię za świetną jakość ,zapach, i niską cenę. uwielbiam tą mgiełkę, która utrzymuje się na mojej skórze po kąpieli z tym żelem. Dalej mamy żel pod prysznic Yes to cucumbers - z serii tej używałam już wszystkich kosmetyków, ale żaden nie przypadł mi do gustu jak ten żel. Tak więc, gdy w Tk maxxie zobaczyłam go za 20zł- musiał być mój- a jest wielką 400ml butlą :) uwielbiam za zapach, orzeźwienie o poranku, gęstą konsystencję, pomimo , że to żel a nie mleczko :)
Na koniec zostawiłam najnowszy nabytek - Jedwabisty żel pod prysznic ze zmiękczającym ekstraktem z wanilii BIO - SANOFLORE
Od producenta:
Bogata kremowa konsystencja
Dzięki roślinnej bazie czyszczącej (kokos i cukier),
formuła staje się bogatą pianką, która myje i koi skórę.
Czy wiesz, że?
Wanilia znana jest z korzystnych dla skóry właściwości nawilżających i zmiękczających. Delikatny zapach, który otuli Twoją skórę, pozostawiając ją zrelaksowaną i ukojoną.
I ja się z tym NIE ZGODZĘ -pomimo, że żel bardzo lubię.
Każdy, kto będzie miał okazję używać tego żelu stwierdzi, że nie ma kremowej konsystencji- a normalną , oraz, że nie staje się bogatą pianką, która myje. Jest po prostu tylko i aż ŻELEM.
Same zobaczcie:
Pomimo tego uważam, że jest to świetny żel o pięknym zapachu.
Bardzo dobrze otula naszą skórę warstwą nawilżenia, odczuwa się do po myciu i nie trzeba pędzić jak szaleniec z balsamem do ciała.
Kąpiel z tym żelem jest po prostu przyjemnością. Zapachy działają przecież na zmysły,a tu taka ciepła wanilia...która dodatkowo zostaje na skórze...
Jedynym minusem tego żelu jest jego cena...36zł w regularnej sprzedaży to zbyt wiele.
Ja skorzystałam z promocji w SP i zakupiłam ten żel za bodajże 15,99zł i uważam, że taka cena byłaby adekwatna na stałe.
No cóż, będę polować na promocje oraz na inne warianty zapachowe :)
A Wy ? Jaki jest Wasz ulubiony żel pod prysznic? Czy też przykładacie do tego dużą wagę?
Lubicie się rozpieścić ??
Uwielbiam żele pod prysznic:) ten nivea tez lubię
OdpowiedzUsuńw ogóle żele z Nivea nie zawodzą:)
UsuńStaram się nie kupować za dużo żeli pod prysznic, oraz celuję głównie w te tańsze do 20 zł.
OdpowiedzUsuńJa też się tak staram,ale czasami niektóre ciągoty są silniejsze ode mnie :)
UsuńNp ten z Sephory..kosztuje 39zł,ale wart jest każdej złotowki:)
Lubię żele pod prysznic. Nie mam ich jednak nigdy w nadmiarze. Zwykle jeden lub dwa. Teraz np. używam olejku z Farmony czekoladowo pistacjowego. Zapach cudny :)
OdpowiedzUsuńCzekolada + pistacja mmmmmm:)
Usuńja uwielbiam wszystko co kokosowe. żele pod prysznic też!
OdpowiedzUsuńmnie jakis czas temu kokos troche zmeczyl ,przyznaje:(
UsuńJa bardzo lubię żele z YR, też mają cudne zapachy :)
OdpowiedzUsuńMnie jednak trochę wysuszają..ale fakt,zapachy cudne;) bardzo lubie ten z zielona herbata :) i oliwke ichną
UsuńTen z nivea miałam i był bardzo fajny:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te żele Happy Time, ciągle kupuje wielkie butle a na inne nawet nie zerkam. Czasami robię wyjątek dla olejku do mycia Isany.
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię żele pod prysznic. Mam swój ulubiony, ale lubię próbować różne :)
OdpowiedzUsuńnie znam żadnego z nich, ale zainteresowałaś mnie tym Sanflorem i Sephorowym :)
OdpowiedzUsuńpóki co jestem zakochana w żelach z Bath&Body Works :)
ja ubolewam nad brakiem Bath & Bodyworks w 3miescie ;( Ale w maju bede w W-wie to porobie zapasy;)
Usuńja u siebie też niestety nie mam :( ale zawsze jak jestem w PL, to odwiedzam Warszawę i uzupełniam braki :D
UsuńSanoflore ma w ogóle fajne kosmetyki, kilka z nich miałam i jestem zadowolona, moje ulubione to niezmiennie Balea , Lierac, oliwkowy Elancyla...
OdpowiedzUsuńNo wlasnie muszę wyprobowac Elancyl w koncu:)
UsuńNo aż sobie chyba sprawię coś dla przyjemności bo u mnie mega banalnie, po prostu Palmolive - skończy się jeden kupuję kolejny :)
OdpowiedzUsuńSpraw sobie coś koniecznie :)
UsuńZ tych, wymienionych wyżej miałam tylko żel Nivea :) Obecnie używam Sunny Melon z olejkiem - jest cudowny - przypomina mi lato :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, WingsOfEnvy Blog
:)