Witajcie,
zrobiłam dziś kilka zdjęć efektów użycia maskary SISLEY- so intense, i chciałabym wam ją przedstawić.
Sisley Mascara So Intense -
tusz pogrubiający i wzmacniający rzęsy. Specjalna pielęgnacyjna formuła sprzyja odnowie keratynocytów na poziomie cebulek rzęs, dzięki czemu znacząco je wydłuża i pogrubia.
Mascara ma również za zadanie wzmacniać i regenerować rzęsy dzięki czemu w 4 tygodnie regularnego używania staną się one mocniejsze i gęściejsze.
Cena: 195zł / 7,5g
Szczoteczka jest patykowata.
Podobną używałam już z maskarze - Clinique- High Lenghts i bardzo ją lubiłam...
Jaki efekt otrzymałam:
Moje rzęsy "gołe" - znalazłam jakieś na blogu, bo dziś nie robiłam aktualnego- ale to pokaże moje rzęsy - no może są w ciut lepszej kondycji niż tu na fotce, bo używam od kilku tygodni Revitalash...
A oto 1 warstwa:
2 warstwy :
Moja opinia :
Przy jednej warstwie jestem zadowolona, przy dwóch już czuję ciężkość na rzęsach niestety, potrafią się nieźle pokleić.
Z tym tuszem jest też tak , że jednego dnia jest super, a następnego najchętniej zmyłabym i nałożyła od nowa..
Tusz wydłuża, lekko pogrubia, ale za tą cenę.prawie 200zł nie kupiłabym go ponownie. Wolę uderzyć w tusze Diora lub Lancome w tej cenie... a nawet niższej - bo efekt jest lepszy...
Grzebyk jest wygodny, nie mówię NIE tego typu szczoteczkom :)
Ale efekt przedłużenia całkiem fajny .
OdpowiedzUsuńa ja go cenie bardzo choc cena powala:P
OdpowiedzUsuńJedna warstwa super ale po 2 wygląda strasznie :/ nigdy nie nakładałam jeszcze 2 warstw tuszu na rzesy nie wiem skąd się wzięło to żeby nakładac 2 :D
OdpowiedzUsuńwygląda całkiem fajnie :)
Nie no, mnie się nie podoba. Choć moje rzęsy też jest łatwo pokleić ;/ ale nie za te pieniądze ;P
OdpowiedzUsuńWydłuża fajnie,ale nie pogrubia:( ja uwielbiam tusz Sisley ten tradycyjny,pogrubiający,jest super.
OdpowiedzUsuńPrzy 1 warstwie efekt bardzo fajny, ale tusz za dwie stówy to powinien robić na rzęsach wielkie "wow", więc dla mnie odpada :)
OdpowiedzUsuńA miałaś Clinique High Impact Extreme Volume, bo słyszałam o nim sporo dobrego?
efekt bardziej mi się podoba przy 1 warstwie
OdpowiedzUsuńnawet fajnie to wygląda, choć rzeczywiście 200zł to trochę dużo za "tylko" taki efekt.
OdpowiedzUsuńo nie, 200 zł za tusz to dla mnie za dużo;p chociaż przy 1 warstwie pięknie wygląda
OdpowiedzUsuńjedna daje radę :)
OdpowiedzUsuńniekiedy drogie wysokopółkowe tusze nie są warte ceny
OdpowiedzUsuńpodobnie mam z givenchy
rzeczywiście, pierwsza warstwa jest fajna,a np ja rzadko maluję 2 razy :)
Jestem takiego samego zdania, kupiłam ją całkiem niedawno, ze względu na moje cienkie rzęsy. Poza tym tak jak Ty byłam zadowolona z Clinic . Pierwszego dnia jak pomalowałam to chciałam zmyć, byłam zrozpaczona, taka cena!!!Następnym razem było lepiej , jedno jest pewne , drugi raz już nie kupię. Będę szukać dalej :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpo paru razach, szczoteczkę dobrze jest umyć w wodzie - wówczas nie skleja. Jednak szkoda trochę upłynniać tusz z wodą.
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się mocno, czy go aby nie kupić, ale Twoja notka Agi rozwiała moje wątpliwości. Prawie 200 zł oszczędzone:) Dzięki:)
OdpowiedzUsuńnie wiem co musiałby mieć w sobie tusz do rzęs żebym miała za niego zapłacić prawie 200 zł. chyba działać jak odżywka i mieć spektakularny efekt rzęs jak po przedłużaniu u kosmetyczki. zdecydowanie wolę poszukać czegoś tańszego i równie dobrego, jak czasem nie lepszego :)
OdpowiedzUsuń