niedziela, 24 marca 2013

Sisley - so intense - nowy tusz do rzęs - jak patyk ?:)


Witajcie, 
zrobiłam dziś kilka zdjęć efektów użycia maskary SISLEY- so intense, i chciałabym wam ją przedstawić.

Sisley Mascara So Intense -
 tusz pogrubiający i wzmacniający rzęsy. Specjalna pielęgnacyjna formuła sprzyja odnowie keratynocytów na poziomie cebulek rzęs, dzięki czemu znacząco je wydłuża i pogrubia.
Mascara ma również za zadanie wzmacniać i regenerować rzęsy dzięki czemu w 4 tygodnie regularnego używania staną się one mocniejsze i gęściejsze.

Cena: 195zł / 7,5g



Szczoteczka jest patykowata.
Podobną używałam już z maskarze - Clinique- High Lenghts i bardzo ją lubiłam...



Jaki efekt otrzymałam:

Moje rzęsy "gołe" - znalazłam jakieś na blogu, bo dziś nie robiłam aktualnego- ale to pokaże moje rzęsy - no może są w ciut lepszej kondycji niż tu na fotce, bo używam od kilku tygodni Revitalash...



A oto 1 warstwa:






2 warstwy :




Moja opinia :

Przy jednej warstwie jestem zadowolona, przy dwóch już czuję ciężkość na rzęsach niestety, potrafią się nieźle pokleić.
Z tym tuszem jest też tak , że jednego dnia jest super, a następnego najchętniej zmyłabym i nałożyła od nowa..

Tusz wydłuża, lekko pogrubia, ale za tą cenę.prawie 200zł nie kupiłabym go ponownie. Wolę uderzyć w tusze Diora lub Lancome w tej cenie... a nawet niższej - bo efekt jest lepszy...

Grzebyk jest wygodny, nie mówię NIE tego typu szczoteczkom :)







15 komentarzy:

  1. Ale efekt przedłużenia całkiem fajny .

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja go cenie bardzo choc cena powala:P

    OdpowiedzUsuń
  3. Jedna warstwa super ale po 2 wygląda strasznie :/ nigdy nie nakładałam jeszcze 2 warstw tuszu na rzesy nie wiem skąd się wzięło to żeby nakładac 2 :D
    wygląda całkiem fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie no, mnie się nie podoba. Choć moje rzęsy też jest łatwo pokleić ;/ ale nie za te pieniądze ;P

    OdpowiedzUsuń
  5. Wydłuża fajnie,ale nie pogrubia:( ja uwielbiam tusz Sisley ten tradycyjny,pogrubiający,jest super.

    OdpowiedzUsuń
  6. Przy 1 warstwie efekt bardzo fajny, ale tusz za dwie stówy to powinien robić na rzęsach wielkie "wow", więc dla mnie odpada :)
    A miałaś Clinique High Impact Extreme Volume, bo słyszałam o nim sporo dobrego?

    OdpowiedzUsuń
  7. efekt bardziej mi się podoba przy 1 warstwie

    OdpowiedzUsuń
  8. nawet fajnie to wygląda, choć rzeczywiście 200zł to trochę dużo za "tylko" taki efekt.

    OdpowiedzUsuń
  9. o nie, 200 zł za tusz to dla mnie za dużo;p chociaż przy 1 warstwie pięknie wygląda

    OdpowiedzUsuń
  10. niekiedy drogie wysokopółkowe tusze nie są warte ceny
    podobnie mam z givenchy
    rzeczywiście, pierwsza warstwa jest fajna,a np ja rzadko maluję 2 razy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem takiego samego zdania, kupiłam ją całkiem niedawno, ze względu na moje cienkie rzęsy. Poza tym tak jak Ty byłam zadowolona z Clinic . Pierwszego dnia jak pomalowałam to chciałam zmyć, byłam zrozpaczona, taka cena!!!Następnym razem było lepiej , jedno jest pewne , drugi raz już nie kupię. Będę szukać dalej :-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. po paru razach, szczoteczkę dobrze jest umyć w wodzie - wówczas nie skleja. Jednak szkoda trochę upłynniać tusz z wodą.

    OdpowiedzUsuń
  13. Zastanawiałam się mocno, czy go aby nie kupić, ale Twoja notka Agi rozwiała moje wątpliwości. Prawie 200 zł oszczędzone:) Dzięki:)

    OdpowiedzUsuń
  14. nie wiem co musiałby mieć w sobie tusz do rzęs żebym miała za niego zapłacić prawie 200 zł. chyba działać jak odżywka i mieć spektakularny efekt rzęs jak po przedłużaniu u kosmetyczki. zdecydowanie wolę poszukać czegoś tańszego i równie dobrego, jak czasem nie lepszego :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...