Witajcie,
trochę mnie nie było, ale jakoś nie było okazji nawet zdjęć pstryknąć. Nie mniej jednak jestem na bieżąco z notkami u Was i zaglądałam tu codziennie.
Dziś skrót tego, co ostatnio przyniósł kurier:
* Wiosenny koszyczek od L'Occitane
A w nim :
- żel pod prysznic Verbena
-delikatne mydełko z masłem shea
-krem na noc
-woda toaletowa Pivoine Flora
-krem do rąk z masłem shea.
Są to bestsellery marki , chętnie wypróbuję, choć niektóre znam, choćby krem do rąk i żel pod prysznic.
Krem do rąk uwielbiam za działanie i zapach i ...opakowanie ..
Jak kończę zużywać, dam znać co i jak, na razie koszyczek cieszy oko, a ja otworzyłam krem na noc i stwierdzam, że jest bardzo wydajny...:)
* Marcowy Glossybox
Znów krem do twarzy.... chciałoby się rzec, nie twierdzę, że nie zużyję, aczkolwiek trochę z tą Clareną przesadzają...
Resztę kosmetyków chętnie zużyję.
Kredkę a'la Chubby Stick podaruję komuś, bowiem moim zdaniem nie ma nic lepszego niż orginał od Clinique.
Anatomicals bardzo polubiłam po ostatnim zamówieniu - więc na pewno zużyję żel z radością.
Kosmetyczka trochę tandetna, ale.... pochowam do niej maszynki do golenia, produkty do henny i masaeczek algowych o !:)
Jeśli chcecie zamówić Glossyboxa, mam dla was kod z Flesza - który uprawnia do 15% rabatu przy zakupie pakietu 3 lub 6 pudełek :
Należy kliknąć i przejść na stronę:
Wpisując kod zniżkowy : Flesz
Kod jest ważny do 31.03 :)
Ten koszyczek od L'occitane wygląda uroczo :). Ciekawa jestem jak pachnie ta piwoniowa woda toaletowa
OdpowiedzUsuńbardzo lubiłam się z miniaturkami Locciatane, zawartość Glossy ciekawa, bo dla mnie zupełnie nowości
OdpowiedzUsuńMam mydełko z L'Occitane wiosenna Wiśnia czy jakoś tak i jestem z niego bardzo zadowolona używam go do mycia twarzy i spisuje się genialnie ;D
OdpowiedzUsuńja mam ochotę na krem L'Occitane ;)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem Twojej recenzji płynu micelarnego Lierac :)
OdpowiedzUsuńJa nie narzekam, że znów Clarena bo uważam, że nie mają takich złych kremów, tylko na litość boską, to czwarte pod rząd opakowanie z kremem! A kosmetyczka faktycznie tandetna :)
OdpowiedzUsuńKoszyk jest uroczy;) Cieszę się jednak, że zrezygnowałam z GB;)
OdpowiedzUsuńkoszyczek L'Oocitane dotarł i do mnie, glossybox staje się niestety nudnawy ciągle z podobną zawartością
OdpowiedzUsuń