czwartek, 1 września 2011

Recenzja szczotki Tangle Teezer


Szczotkę Tangle Teezer mam od maja. Dostałam ją na urodziny od koleżanek z pracy, a nosiłam się z zamiarem kupienia jej już od hohoho.


Pomimo posiadania prostych włosów, za ramiona, które wydają się być łatwe do rozczesania- miałam z tym okropne problemy. Wyrywałam ich przy tym setki, ciągnęłam kołtuny, istna gehenna.
Nawet gdy były lekko zwilżone, było strasznie.
Próbowałam szczotek, grzebieni z różnych materiałów z różnym rozstawieniem ząbków. 
Na nic.

Wszyscy chwalili TT, stwierdziłam , że MUSZĘ ją mieć.

I oto mam i będę jej wierna aż po grób.

Niesamowita szczotka, choć w początku wydaje się kawałkiem plastikowo-silikonowego czegoś z ząbkami. 
Ale już za pierwszym lekkim  pociągnięciem sprawia, że włosy są super rozczesane.

Wygląd szczotki :

Szczotka ma opływowy kształt, posiada wgłębienie, dzięki któremu ma lepiej leżeć w dłoni. Jednak
- do jej kształtu trzeba się przyzwyczaić. Mnie z początku wypadała z rąk przy czesaniu.
Fakt-  szczotki z rączką są wygodniejsze....
Szczególnie, gdy mamy wilgotne ręce <ja tą szczotką nakładam też odżywki>







Działanie:

Jak już pisałam wyżej - obietnice producenta  odnośnie bezbolesnego i łatwego rozczesywania spełnia w 100%.
Nic mnie już nie szarpie, nie robi kołtunów, Rozczesywanie jest proste zarówno na sucho jak i mokro.
Dodatkowo nakładam nią też odżywki do włosów, sunie po włosach aż miło, masując delikatnie:)



Dodatkowo:

Jest bardzo łatwa w utrzymaniu czystości, można ją umyć, przepłukać - cokolwiek.
Nic się z nią nie dzieje podczas używania od kilku miesięcy.

Małym minusem może być to- że ząbki mogą się wygiąć, jeśli będziemy ją źle kładły czy wrzucały do torby.

Do torebek jest osobna wersja kompaktowa- z ochronnym zamknięciem na włoski.

Polecam wszystkim :) a szczególnie tym, które mają problemy z rozczesywaniem włosów. A także tym, które mają dzieci. Toż to koszmar jak się włosy dzieciom czasem plączą.

Do kupienia jest także na allegro, ceny różne....

Ale inwestycja udana więc POLECAM:)


17 komentarzy:

  1. fajne to coś ;) słyszałam o tym :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też się przymierzam do kupna tej szczotki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam tak dużo dobrego o tej szczotce, że sama zaczęłam mieć na nią ochotę...

    OdpowiedzUsuń
  4. Sama kupiłam ją (chociaż za bardzo nie planowałam) ale leżała przy kasie i wołała kup mnie ;)
    Nie bardzo wierzyłam w jej cudowną moc a jednak działa :) Rzeczywiście lepiej rozczesuje włosy i mniej ich wyszarpuje niż tradycyjna szczotka. Dla mnie ogromnym plusem jest to że można ją łatwo umyć co przy drewnianych szczotkach do włosów nie jest takie łatwe :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie wygląda i widzę, że warto, by parę groszy na nią wydać ;P

    OdpowiedzUsuń
  6. ja mam krótkie włosy i proste to nie mam takiego problemu z rozczesywaniem :)
    Zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  7. Też mam tangle teezer :) Nie oddam <33

    OdpowiedzUsuń
  8. coś dla mnie:)

    zapraszam do mnie na rozdanie
    topmodeo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja mam, ale nie umiem się do niej przekonać :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam trzy sztuki, w tym jeden kompakt - żadnej z nich nie oddam! Nie wyobrażam sobie powrotu do tradycyjnej szczotki. Kiedy próbuję się takową uczesać po kilku tygodniach użytkowania wyłącznie TT, czuję wręcz ból i drapanie. I dlatego tradycyjna poszła do kosza :)

    OdpowiedzUsuń
  11. przydałaby mi się taka - mam dokładnie takie włosy, jakie opisujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Coraz bardziej kusi mnie ta szczotka... :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja też muszę zakupić kompakt :) Szkoda mi włosków ze standardowej do noszenia jej w torebce, boję się, że się powyginają....

    OdpowiedzUsuń
  14. hmm, ciekawe na czym polega fenomen tej szczotki, jakoś z wyglądu nie wydaję się być super inna od reszty. Czy można ją kupić gdzieś indziej niż na allegro?
    www.polaklaudia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. http://sklep.tangle-teezer.pl/ tu jest :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...