sobota, 5 listopada 2011

Recenzja : Hit ostatnich tygodni do włosów :) Kerastase Ciment Thermique

Witajcie moje drogie !

Dziś chciałabym Wam pokazać hit, odkrycie ostatnich tygodni :)
Jako, że specyfików do włosów oprócz szamponu nie potrafię używać regularnie, zawsze zostaje mi na dnie mnóstwo produktów.... no nie umiem, nudzą mi się, nie mam cierpliwości itd... to TEN produkt to odkrycie, ponieważ samą przyjemność sprawia mi jego nakładanie, zapach, działanie... ahhhh naprawdę.

Z kosmetykami Kerastase nie miałam nigdy do czynienia. Niestety ich cena nie sprzyja testowaniu w ciemno, ale po tym produkcie nie będę się wahała.

Chciałabym Wam przedstawić w kilku słowach odbudowujące mleczko termoaktywne : Kerastase Ciment Thermique.

Prodykt zamknięty w 125ml tubie, o konsystencji lekkiego kremu do twarzy/ mleczka do demakijażu o PRZEPIĘKNYM zapachu, który otrzymuje się na włosach cały dzień.

Przeznaczone jest do włosów:
łamliwych
osłabionych
wiotkich
trudnych do ułożenia
zniszczonych

Odżywka zawiera kompleks vita-ciment (unikalny związek ceramidów, naturalnych protein i aktywnych kationów), który wnika w głąb włosa i wypełnia ubytki naturalnego cementu międzykomórkowego, oraz kompleks vita-topseal, odtwarza naturalną zewnetrzną warstwę włosa.

Mleczko to stosuje się bez spłukiwania, ja używam je na lekko wilgotne włosy, przed użyciem suszarki. Jej ciepło ma powodować wnikanie w głąb włosa utrwalających składników.

Konsystencja wygląda tak:


To co zaobserwowałam po użyciu tego mleczka to fakt, że włosy nie są suche, są sprężyste, elastyczne. Nie widać po nich działania suszarki. Pięknie pachną, błyszczą się - wyglądają na zdrowe.
Łatwiej się układają, są gładkie, nie puszą się i nie elektryzują.
Dodatkowo mleczko to jest bardzo wydajne więc koszt - do 100zł w zależności gdzie kupimy odżywkę nam się rozkłada. Bo do użycia potrzebujemy ilości jak mały orzeszek.

Uwielbiam ją używać. Jej soczysty, owocowy zapach dodaje sił o poranku i energetyzuje :)

To nieliczna z odżywek, którą używam z taką przyjemnością, a trochę ich było :)

11 komentarzy:

  1. Kerastase... moja milosc :] Cementu jeszcze nie probowalam, ale mam na niego coraz wieksza ochote... a po tym poscie to juz w ogole... KUSICIELKA!!!!! :P

    ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ps. zachecam do wylaczenia weryfikacji obrazkowej komentarzy... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. AJjajjj, myslalam, ze mam wyłączoną :/

    Nooo nabytek jest rewelacyjny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawa. Szkoda tylko, że produkty tej firmy są takie drogie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nooo, ceny oszałamiają...ale np. ten cement jest do kupienia za ok 40zł 50ml na allegro:)

    OdpowiedzUsuń
  6. O cyba kupię, cena... hmmm tyle też kosztuje moja odżywka! - do Agi
    pozdrawiam
    Majorka

    OdpowiedzUsuń
  7. nie dawno dostałam właśnie tą odżywkę do testowania, może też ją pokocham ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobrze wiedzieć, że to dobry produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Niestey na moich wlosach sie nie sprawdzil, w zasadzie nie lubie za bardzo Kerastase bo skladowo sa bez szalu ale dalam sie poniesc magii blogosfery;) no i...zonk.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zawsze kiedy jestem u fryzjera to mam ochotę kupić ten produkt:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Hexxana - składowo nieciekawe ?? pewnie jakies silikony tam siedza co ??

    Mimo to, odzywke polecam, moje wlosy zyskaly na grubosci przez caly czas uzywania , naprawde dziala:D

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...