sobota, 26 października 2013

Agi u dermatologa - mój arsenał do walki


Witajcie, 
zbierałam się znów, by wyedytować zdjęcia i w końcu coś zamieścić. Dziś dwie notki.

Jedna właśnie nadchodzi... a z nią mój nowy sposób na piękną cerę.
W końcu, po długim namyśle- dałam się zaciągnąć do dermatologa. polecony, sprawdzony z każdej strony , więc i moje podejście jest optymistyczne.

Pan doktor dokładnie obejrzał buzię, podotykał nawet - i nakreślił plan działania. Nie jest źle- powiedział - pierwsze efekty mają być widoczne za 2- 3 tygodnie.

Jest antybiotyk doustny (tego boję się najbardziej, bo tylko kilka razy w życiu (może na palcach jednej ręki mogłabym policzyć) brałam jakikolwiek antybiotyk. Jednak dawka ponoć jest mała. Jednakże czas <2 m> mnie przerażają. Długo..... łykanie, wątroba - mam nadzieję, że będą efekty.

Do tego dwie maści. W tych również pokładam duże nadzieje. Mam nadzieję, że nie przesuszę mocno skóry , a efekty będą warte tego smarowania :)




Odstawiłam kremy antybakteryjne, matujące. Stawiam teaz na nawilżanie.
Od lewej :
-demakijaż oczu
-micel Bioderma Sebium
-żel oczyszczający Eucerin , który mnie nie przesusza



Gdy skończy się Eucerin -mam nawilżającą piankę Decubal - myślę, że moja skóra za jakiś czas będzie bardziej potrzebowała nawilżenia - niż kosmetyków oczyszczających mocno dedykowanych skórom mieszkanym i tłustym.

W celu nawilżenia - mam próbki kremu nawilżającego Bioderma Sebium HYDRA - polecił mi go dermatolog, użyłam już 3 razy i jest ok. W planach mam też wypróbowanie kremu IWOSTIN REHYDRIN - polecony również od dermatologa. 

Oczywiście w arsenale maseczka nawilżająca Clinique Moisture Surge - która daje nawilżającego kopa. 
Będę kontynuowała też nawilżanie <jeśli będzie potrzeba> serum Galenic, który nie zapycha mnie i dobrze poi skórę. (nie mam go na zdjęciu tu)



Boję się, wiadomo - bo podchodziłam zawsze nieufanie do antybiotykoterapii (dlatego też zwlekałam z dermatologiem) ale... mam też nadzieję, że będzie dobrze. 

Zdjęcia PRZED - zrobiłam i mam nadzieję że za 2 miesiące pokażę Wam zmiany na mojej twarzy, na które wszyscy zrobią WOW :) A ja znów przestanę się zakrywać :)

14 komentarzy:

  1. ja dostałam Epiduo i Clindacne/ niestety po tym drugim dostałam takiego uczulenia, że przez 2 tyg. praktycznie nie wychodziłam z domu. Kolejny tydzień leczyłam się z tej okropnej wysypki, która pokryła całą buzię, szyję i dekolt. Teraz jest lepiej i od tygodnia wróciłam do samego Epiduo/ zobaczymy czy będą efekty. Trzymam kciuki za Twoją walkę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ohoho- niepocieszające ... ja o Clindacne czytałam bardzo dużo dobrych rzeczy- w sumie Ty pierwsza piszesz o takim czymś :( mam nadzieję, że ominą mnie wszelkie niedogodności:)

      Usuń
    2. no niestety jak się okazało, jestem uczulona na jeden ze składników Clindacne. Alergia była typowa jak w przypadku uczulenia na leki czyli wysypka najpierw w okolicach skroni, później czoło i powoli schodziło na policzki, szyję i dekolt czyli miejsca, których wcale nie traktowałam tą maścią. Miałam już tak kiedyś z antybiotykiem doustnym, dlatego pewnie to ja jestem takim wrażliwcem/ nie obawiaj sie.

      Usuń
    3. Ojej... nawet nie wiedzialam , że tak przebiega alergiczna wysypka (umiejscowienie). Będę się bacznie obserwowała. Dziękuję :)

      Usuń
  2. Miałam serię z Unidoxu na własne życzenie, bo w sumie moja derm nie zalecała mi tego, ani za bardzo nie zachęcała. Efekty faktycznie były, ale po zakończeniu kuracji po kilku tygodniach wszystko wróciło do normy.
    Nie wiem jak to jest u Ciebie, ale sama na antybiotyki już się nie zdecyduję. Stosuję maści zewnętrznie i może nie jest super, wow to jednak czuję się dużo lepiej niż szprycowana tabletkami. Do tego wiem, że cykl także ma znaczenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie boję się zakończenia- czy nie powróci coś...ale na razie skupiam się na tym, by zniknęło:)
      U mnie trądzik spowodowało odstawienie tabletek antykoncepcyjnych. Przed ich braniem również nie miałam problemów :/ Także to dla mnie szok.
      Nigdy nie byłam za połykaniem antybiotyków na takie sprawy, ale dermatolog mi wszystko wyjaśnił i mam nadzieję, że nie będę żałowała.
      Może za 2 miesiące już nic nie będzie potrzebne .... albo chociaż antybiotyk wewnętrzny :)

      Usuń
  3. 2 miesiące to niewiele czasu:) będzie dobrze, trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  4. clindomecyna ponoć działa cuda :) powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Maść clindacne polecam, nawet bardzo;) jestem wręcz od niej uzależniona:P natomiast tabletki mi nie pomogły wcale..wyrzucona kasa w błoto..niestety dermatolodzy wciskają jedynie antybiotyki dlatego już do nich nie chodzę;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No co organizm to inaczej..nie nazwalabym wciskaniem przepisania antybiotyku, gdy cera wyraznie tego wymaga ...:) Objal mnie opieka dobry dermatolog, widze efekty a mija tydzien:)

      Masci troche mnie wysuszaja juz

      Usuń
  6. Ale takie rzeczy można starać się wyleczyć bez antybiotyku. Niestety antybiotyki robią z organizmem okropieństwo i to nie jest nic dobrego;> mam znajomą lekarkę i niestety ona sama twierdzi, że lekarze są źle uczeni, gdyż zamiast szukać przyczyny to starają się leczyć skutki. A antybiotyki wcale nie zabijają przyczyny. Nie mówię, że Ci się nie poprawi, mówię raczej, że dla mnie samej zdrowie już jest ważniejsze od jakiegokolwiek efektu po antybiotykach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczywiście- masz prawo do takiego zdania :) Ja próbuję walczyć już od maja - ze średnim efektem, po kilku niespodziankach zostały drobne ślady- nie chciałabym mieć ich więcej. Ufam mojemu lekarzowi. Masz prawdopodobnie jakieś swoje doświadczenia i z tym nie będę dyskutowała. Mam nadzieję,że moje leczenie jest dobre i przyniesie efekty. Które utrzymają się także po zakończeniu kuracji.

      Usuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...