Witajcie,
jakoś nie mogę się zebrać z nową notką....
Chyba te wahania pogodowe dają mi się we znaki :P
A może wahania cery, która wariuje hormonalnie ...
nadeszła wielka burza bolących nieprzyjaciół, wysyp totalny, że nawet pomimo upału muszę nałożyć podkład, który niewiele daje :/
Chyba wiele z nas wie, co znaczy wysyp po-tabletkowy,mam nadzieję, że wytrwam i wygram...
Na razie moim przyjacielem stał się Effaclar Duo od LRP...
Tym razem jednak nie o tym- może w innej notce pokażę Wam moje ostatnio używane produkty w walce o moją cerę...
Dziś o tym, czym psikam się na co dzień i od święta. Kilka flakonów, które ostały się na toaletce...
Chloe Love - zapach cudo, który użytkuję od grudnia- została połowa i wiem, że będzie mi go brakowało, gdy się skończy. Jego klasyczna wersja również mi się podoba. To bardzo "mój" zapach, elegancki, ale delikatny, długo utrzymujący się.
Lierac - woda kwiatowa (z białych kwiatów) - najnowszy nabytek, pięknie pachnący, bardzo delikatnie, czuć białe kwiaty- jest mydlany, czysty. Nie jest mocno trwały, nie unosi się na ciele przez pół dnia , ale to ani EDT ani EDP, więc nie wymagam tego... Będzie czym się prysnąć latem :)
Arden - Green Tea - zapach, który bardzo lubię właśnie latem , kupiłam w promocji za 29zł, jest delikatny, świeży, czuję herbatę - bardzo lubię i wróciłam już chyba - to moja 5 buteleczka ?
Mango -Lady Rebel - zapach kupiony za 49zł w Sephorowej promocji zimą. Kupiłam by mieć czym psiknąć szaliki i tak mi się kojarzy :) Czy jest trwały - nawet tak, jest to już zapach jesienny, cięższy, lekko duszny, ale ja jestem na TAK - nie wrócę już do niego, czuję, że jest to jednorazowa przygoda z nim, ale jest ok....
Miniaturki, które lubię oglądać :)
Chloe- klasyk - miłyyyy <3 bardzo mi się podoba , klasyczny, elegancki, trwały, uniwersalny , myślę, że każdemu się spodoba :)
L'Occitane -Pivoine Flora - nietrwały zapach, mocno kwiatowy, taki różano-ogrodowy, średnio w moim guście, ale nie jest źle.
Cavalli- Acqua - nowość z Glossyboxa, nie moja gama zapachowa. Wodne zapachy nigdy nie były moimi, ale kilka razy już użyłam- jest świeżo i chętnie zużyję.
Ghost - to taki ciężki Light Blue z nie wiem...czymś mocniejszym, oszczędzam, bardzo lubię, nie spotyka się takich zapachów codziennie..
I cudne flakoniki :)
Lubię zapachy...
w planach , gdy te się skończą mam Daisy , i Burberry Body.... :)
A Wy ?:) Co lubicie ?:)
Pozdrawiam serdecznie :)
Green tea jest teraz w promocji w naturze tak mi się wydaje ;) Może kupię ;)
OdpowiedzUsuńAle te miniaturki mają urocze flakoniki :)
OdpowiedzUsuńLubię i mam - Coco Coco Chanel, Perles de Lalique Lalique, Ange ou Demon Givenchy, So Elixir Yvres Rocher, Omnia Jade Bvlgari.
OdpowiedzUsuńNie lubię (już) a mam - Classic Jean Paul Gaultier, Poeme Lancome, Knowing Estee Lauder, Narcisse Chloe, Sun Moon Stars Karl Lagerfeld, Imagine Esprit.
Lubię a nie mam - Le Petite Robe Noire Guerlain, Belle de Opium YSL, Pamplelune Guerlain
:)
Też lubię wodę "Green Tea" latem. ;-) Teraz zainteresowałam się jej "różnymi wariacjami". :-)
OdpowiedzUsuńJa lubię zbyt wiele :) obecnie używam Escentric Molecules i przepadłam :)
OdpowiedzUsuńTe flakoniki małe urocze :)
OdpowiedzUsuńA co do zapachów to nie mam ulubionego...
Ja uwielbiam zapachy od Versace, Givenchy Age ou Demon czy Very Irresistible, Gucci Guilty.
OdpowiedzUsuńSympatyczna kolekcja :). Też muszę zrobić aktualizację mojej.
OdpowiedzUsuńwoda Lieracowa bardzo przyjemna:) Roberto C tez mi sie podoba,lekki letni zapach:)
OdpowiedzUsuńPerfumy to moja wielka miłość :) Teraz na lato skusiłam się na nową wariację od Victor&Rolf oraz limitowaną różaną AA Guerlain. Niebawem przyleci do mnie nowy Shalimar, na którego ostrzyłam pazury od jakiegoś czasu. Udało mi się kupić mało dostępną Sicily D&G.
OdpowiedzUsuńMuszę przygotować aktualizację swoich flaszek :D bo szykuję się do tego od marca i jak na razie tylko przybywa nowości :)
Z zapachów przedstawionych przez Ciebie bardzo lubię Chloe Love. Przypomniałaś mi, że muszę zainwestować w wodę Lierac :)
OdpowiedzUsuń