poniedziałek, 23 czerwca 2014

Tydzień z marką Joko Make-Up w sklepie StrefaUrody.pl :)

Witajcie,
Czy znacie markę JOKO? Ja znam i sobie bardzo cenię :) Używałam już niejeden kosmetyk i każdy się sprawdzał. Albo mam duże szczęście, albo po prostu ta firma ma dobre kosmetyki :)

Przychodzę do Was z fajną informacją na temat promocji w sklepie StrefaUrody.pl dotyczącej Tygodnia z marką.
W tym tygodniu (aż do wtorku 1.07) w sklepie internetowym StrefaUrody.pl trwa Tydzień z marką Joko Make-Up :)



Akcja Tydzień z marką polega na tym, że w tym czasie możecie kupić prodiktu 20% taniej :) jeśli jesteście chętne zobaczyć ofertę kosmetyków Joko Make-Up -zapraszam do KLIKNIĘCIA :)

W swoich zbiorach posiadam lakiery do paznokci tej marki oraz odżywkę do paznokci <bazę> . Co mogę o nich powiedzieć ? Na razie nie chcę zbyt dużo, bo chcę poświęcić osobną notkę na opis tych kosmetyków. Nie mniej jednak cechuje je świetna trwałość < na nogach zaczynam już 2tydzień> i dobra jakość :)

Produkty z serii Find Your Colour i odżywki są dostępne TU i TU.


W ofercie JOKO z których na pewno skorzystałabym robiąc zakupyw  sklepie StrefaUrody.pl - byłyby pomadki w kredce, by porównać je do Clinique'owego pierwowzoru :) oraz produkty do powiek /makijażu oka.
Palety cieni , które możecie zobaczyć TUTAJ - mają świetne kolory NUDE, które bardzo lubię nosić na swoich oczach :)

Fajną wiadomością jest też to, że w trakcie trwania Tygodnia z Marką, do każdej z wybranych pomadek i maskar - dodawane są GRATISY - a kto tego nie lubi , no kto ?:)

Zapraszam Was na fb sklepu StrefaUrody.pl, oraz do zapisania się do newslettera. Możecie zgarnąć 10zł na start :)


Mam jeszcze do Was pytanie ? Czy Wy też uważacie, że w tym sezonie rządzi pomarańcz ?:)


Ja mam już pomarańczowe spodnie na lato :D


 

sobota, 7 czerwca 2014

Demakijaż masłem i ścierką kuchenną (z przymrużeniem oka) :)

Witajcie,
Znów odpuściłam blogowanie, ale sama nie wiem, jak ten czas ucieka mi przez palce. To wcale nie jest fajne...
Mam mnóstwo nowostek do opisania, a nawet zdjęć nie ma kiedy cyknąć. 
Chcę Wam jednak pokazać coś, co ostatnio króluje w mojej łazience przy okazji wieczornego oczyszczania cery.

Należy pamiętać o tej czynności, ja staram się jej nie pomijać nawet - gdy wracam nad ranem z imprezki. Czysta skóra w nocy oddycha, pracuje - dlatego nie zapominajmy o oczyszczeniu skóry przed pójściem spać.

Ile to ja się naczytałam o ściereczkach muślinowych, mikrofibrze, olejowaniu itd
co raz więcej tego się pojawia- a my biedne konsumentki błądzimy czasem w gąszczu nowości.

Do tej pory ( i wciąż jestem  fanką) używałam micela, a następnie żelu - pianki do mycia twarzy. Potem przecierałam twarz tonikiem i czułam, że to wystarczy.
Ale , że ostatnio tyle się nasłuchałam o masłach do demakijażu- postanowiłam wypróbować
I choć na tapecie i na liście i w planach ;) mam masło Clinique - postawiłam na tańszy "odpowiednik" marki The Body Shop. A , że okazja cenowa natrafiła się ładna (35zł z wysyłką) stwierdziłam, że zaryzykuję.

Do kompletu dokupiłam w Tesco na dziale ze ścierkami kuchennymi mikrofibrę. Nie pamiętam jakiej firmy, ale to nie Jan Niezbędny - bo akurat nie było.


Moja metoda na te produkty jest taka:

Zmywam makijaż oczu specjalnym płynem (aktualnie Mixa) . W tym czasie leci sobie gorąca woda- zamykam zlew i wsadzam tam mikrofibrową ścierkę, by się rozgrzała w niej. Następnie biorę trochę masła na palce i smaruję swoją twarz. Smaruję, smaruję ,smaruję - wykonując przy tym mini masaż twarzy. 
Gdy już jestem taka wymasowana - biorę ściereczkę, wyciskam z niej nadmiar gorącej wody (uwaga ,czasem parzy) i przykładam do buzi. Daję chwilę ciepłu oddziałać na moją cerę i ścieram brudek :)

Voila !





Konsystencja woskowa, zwarta, ale łatwo ją nabrać na palce. Pod wpływem masażu - ciepła uwalnia się z niego konsystencja olejku i tak sobie masujemy. Nic się nie klei. Jest przyjemnie.

Pachnie rumiankowo? Nie wiem, ale jest to zapach ładny, niedrażniący.


Na stanie mam kilka ściereczek. Bo czasem myję je po prostu mydłem po użyciu i suszę, a czasem lecą do pralki więc muszę mieć zapas :)

Po takim oczyszczeniu skóra skrzypi z czystości. Jest jasna i ładna. Wszystko się zmywa. Produkt jest delikatny, nie spowodował podrażnień , czy zapchania cery. 
Z pewnością sięgnę po masło Clinique , by mieć porównianie. Ale dla ciekawskich na dobry początek uważam produkt TBS za godny zainteresowania :)



LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...