środa, 30 listopada 2011

KissBox u mnie !

Weszłam do domu- patrzę - paczka.
Jeszcze jest ciepła, otwieracie ją razem ze mną w sumie...








Co o nim myślicie ?
W sumie 4 rzeczy (liczyłam na 5)
peeling do twarzy, myślę, że na dwa razy starczy
lakier do pazurków kolor- brudna czerwień
krem do twarzy tak na dwa razy
i olejek do masażu lub kąpieli...śmierdzący na 1 rzut nosa ...

Hmmm..

niedziela, 27 listopada 2011

Yankee Candle - moja nowa miłość i jesienno-zimowe szaleństwo :)

Witajcie,
czy Wy też tak macie, że gdy nadchodzą zimne, jesienno-zimowe dni marzycie o otuleniu się w koc, wypiciu gorącej herbaty tudzież innego rozgrzewającego trunka - i zapaleniu kominka zapachowego :) ?
Owszem - ja tak mam, uwielbiam ten czas, bo latem jakoś ciężko mi zapalić rozgrzewający mnie zapach :)





Przyzwyczajone swego czasu do olejków zapachowych ( za nie kocham TBS -ubóstwiam ) postanowiłam wypróbować coś innego :)

Przez zupełny przypadek natknęłam się na woski zapachowe zachwalanej marki Yankee Candle.

Przejrzałam opis zapachów i.... przepadłam ! Zapragnęłam mieć je wszystkie !

Na stronie, którą Wam póżniej zaprezentuję była promocja na 10 wosków w cenie 48zł , więc nie sposób się było nie skusić. Zapachy wybrałam w ciemno, kierując się swoimi upodobaniami nosowymi.


Oto co wybrałam  :)


CHRISTMAS EVE - zapach ogniska domowego z aromatem kandyzowanych owoców.

 MANDARIN CRANBERRY - Owocowa, słodka woń słonecznych pomarańczy i kruchej, cierpkiej żurawiny.

 CLEAN COTTON - zapach świeżo wypranej pościeli


CHERRY BLOSSOM - zapach kwiatu wiśni z nutkami bergamoty i sandałowca

CHRISTMAS COOKIE - Pyszne maślano-waniliowe domowe ciasteczka

GARDEN SWEET PEA - Słodka woń delikatnych kwiatów pachnącego groszku zaakcentowana odrobiną gruszki, brzoskwini, frezji i palisandru

EARLY SUNRISE - Świeży, odprężający lekko herbaciany zapach na bazie cytryny ze szczyptą imbiru

Wklejam tez dwa zdjęcia z intenetu, bo moje te dwa zapachy są już pokruszone :)
BABY POWDER- jak sama nazwa mówi - zapach dziecięcego pudru, coś pięknego :) Delikatny zapach, koi , uspokaja :) Ah coś pięknego

CINNAMON STICK - laska cynamonu, ostry zapach , typowo zimowy :)

Te dwa zapachy już użyłam, pokruszyłam ...

CO TO W OGÓLE  SĄ WOSKI :)

Są to woski nasączone olejkami zapachowymi, które pod wpływem ciepła świeczki tea-light, wydzielają piękne zapachy. 

Plusami wosków, przewyższąjącymi zwykłe olejki jest:

-cena
-możliwośc kilkukrotnego użycia jednego wosku, czyli wydajność produktu
-intensywniejszy zapach

Minusem może być usuwanie wosku z kominka, by tego dokonać, trzeba kominek na chwilę wstawić do zamrażarki i wtedy wosk - odlatuje :


Ja osobiście gdy che wymienić wosk, nagrzewam chwilę ten stary, doł się rozpuszcza i wosk odskakuje :)

Używam tak 1/4 wosku na 1 użycie. 
Każdy wosk grzeje ok 6 razy i ciągle czuję zapach :)


Cudeńka te kupiłam na stronie :


Na tejże stronie jest też dokładna instrukcja jak używać wosków zapachowych :


Szczerze polecam :) Kupiłam też zapach do auta i jestem tak samo zachwycona :)


sobota, 19 listopada 2011

Recenzja: Clinique Even Better Clinical Dark Spot Corrector - moje ukochane serum :)

A teraz przejdę do recenzji produktu z  tej samej kategorii co poprzedni, z tym że o niebo lepszy :)))
To mój jeden z ulubionych kosmetyków:) Mowa o Clinique Even Better Clinical Dark Spot Corrector  :)


Od producenta:
Even Better Clinical Dark Spot Corrector marki Clinique to serum pielęgnacyjne, którego zadaniem jest zmniejszanie widoczności ciemnych plam i przebarwień skóry powstałych w efekcie opalania, wynikających ze starzenia się skóry i z negatywnego wpływu czynników środowiska. Produkt ma zmniejszać również widoczność blizn po trądziku i sprawiać, że koloryt się wyrównuje, a cera jest rozświetlona. Formuła opracowana dermatologicznie, by zapewnić bezpieczne i komfortowe stosowanie. Potwierdzona poprawa kolorytu skóry w 53%. Jest idealny dla skóry, która nie toleruje żadnych innych wieczornych zabiegów pielęgnacyjnych. 


Konsystencja:
Serum jest żelowe, nieprzezroczyste, w dotyku jedwabiste, satynowe, delikatne. Absolutnie nieklejące.


Zapach:
Tak jak wszystkie kosmetyki Clinique- nie pachnie.

Aplikacja:
Serum jest bardzo higieniczne , nakładamy go pompką. Nabieramy taką ilość produktu, jaką chcemy. Rozprowadza się bardzo dobrze, wchłania się, ale pozostawia warstwę nieklejąca na twarzy.
Producent zaleca używanie produktu pod krem, jednak ja na noc nakładam go samodzielnie.


Działanie:
To kosmetyk wszechczasów, jak cała linia Even Better.
Serum pomogło mi pozbyć się plam pigmentacyjnych, piegów posłonecznych, przebarwień po wypryskach młodzieńczych. Moja cera odżyła, czoło jest wygładzone.  Koloryt wyrównany również także wszystko czego chciałam - dostałam. Cieszę się, że produkt jest teraz w większej 50ml butelce.

Zalety/Wady
+ działa ! robi wszystko co jest obiecane
+ jest wydajne, 30ml opakowanie starczało mi na 3 miesiące :> teraz mam 50ml
+ bezzapachowe, nie podraznia
+ nie zapycha
+ pozostawia skórę wypielęgnowaną i gładką

- cena niestety
za 30 ml opakowanie zapłacimy ok.240zł 
za 50 ml nie wiem ile - bo dostałam.

Podsumowanie:
Kocham to serum , stosuję do także jako krem na noc, budzę się naprawdę z cerą w dobrej kondycji.
Zlikwidowało plamy pigmentacyjne, które chciałam, by zniknęły.


:)

Recenzja: Skin Ergetic Serum BIOTHERM - czyli kleisty niewypał.

Witajcie moje drogie :)

Dziś, w sobotni wieczór przychodzę do was z dwiema recenzjami :)
Pierwszą będzie recenzja produktu, który totalnie mi nie podpasował, mimo kilku użyć- a mianowicie mówię o SKIN ERGETIC SERUM firmy BIOTHERM.

Od producenta:
Nawilżające serum z 97,5% składników z upraw roślinnych pochodzenia naturalnego oraz 100% zapach pochodzenia naturalnego redukuje objawy zmęczonej skóry oraz dodaje jej dodatkową porcję energii. Formuła z brokuły i z białka sojowego zwalcza nieprzyjemne uczucie napięcia skóry oraz sprawia, że wygląda ona na wypoczętą i zrelaksowaną. Nie zawiera parbenow, olei mineralnych i jest bez sztucznych barwników.


Konsystencja :
Serum jest lekko mlecznego koloru, Konsystencja w dotyku nie tłusta- wodnista.


Zapach:
Serum pachnie bardzo mocno. Z początku podobał mi się ten owocowy zapach, jednak teraz nie mogę go znieść. To jak skiśnięte winogrona. Tak mi się kojarzy...

Aplikacja:
Pierwsze zetknięcie z produktem było dość dziwne, bo dostajemy go w dwóch częściach. Pierwsza to buteleczka z płynem (serum) druga proszek, który aktywujemy po dołączeniu i pstryknięciu górnej części butelki. 
Serum nakładamy za pomocą dołączonej do opakowania pipety, co ma byc higienicznym sposobem, który tez zapewne ma dać nam poczucie kosmetyku profesjonalnego, W moim przypadku ten sposób bardzo mi się nie podobał, kilkakrotnie nabierałam serum pipetą, bo nigdy nie mogłam wziąc go tyle ile chciałam.


Działanie:
Serum ma odżywić naszą zszarzałą, zniszczoną cerę, jednak dla mnie to ono.... jedynie się klei. Nie wiem zresztą jak z działaniem długodystansowym, ale ja uzylam tego serum ze 4 razy i byłam a) cała klejąca , b) rano budziłam się świecąca ... więc zrezygnowałam. To nie dla mnie. Nie wyobrażam nakładać sobie na to dodatkowo kremu. Wtedy chyba przykleiłabym się do poduszki.

Zalety/ Wady
+ ładne kolorystycznie opakowanie
- cena
- zapach
-kleistość

Podsumowanie:
Nie kupię ponownie tego produktu, a także nikomu go nie polecę. Jest drogi, ma krótki termin ważności (3 miesiące od otwarcia) wątpię, że można to w tym czasie zużyć, bo jest dość wodniste.
Jestem na NIE.



A czy Wy spotkałyście się z tym kosmetykiem ? Co sądzicie o nowej formie recenzowania przeze mnie kosmetyków. Takiej "poukładanej" :)


poniedziałek, 14 listopada 2011

Recenzja: Duet idealny KillyS - żel do zmiękczania skórek i odzywka- witaminowa bomba

Witajcie,
dziś na szybko, po kissboxowym szaleństwie nocy :) ahh ciężko było wstawać - chciałabym przedstawic produkty do pielęgnacji paznokci - które używam już długo.
Jestem z nich bardzo zadowolona - jednak nie ukrywam, że gdy znajdę coś innego , lepszego w tej kategorii - to spróbuję zdradzić je :)


Produktami tymi są :
Preparat do paznokci: witaminowa bomba oraz Żel do zmiękczania skórek formy KillyS.

Witaminowa bomba jest preparatem do paznokci suchych, kruchych, łamliwych. Zawarte są w nim witaminy A, E, B5, C oraz esencja migdałowa.

Ja stosuję go jako: odzywkę, czasem lakier bezbarwny ale najczęściej jako: lakier podkładowy.
Dzięki niemu:
- ciemne lakiery nie wnikają w paznokieć farbując je...
- lakier dłużej się trzyma
- paznokcie się nie niszczą
-lakier lepiej wygląda.

Naprawdę lubię tą odzywkę. Mam ją długo, a jest bardzo wydajna.
Nie gęstnieje, i ma wygodny pędzelek. Szybko schnie.

Kupiłam w SuperPharm na jakiejś promocji.

link do kwc

Żel do zmiękczania skórek : jest moim pierwszym i jedynym preparatem tego typu. Smaruję dookoła skórki grubą warstwą i łatwiej odsuwa mi się skórki z jego pomocą. Czy są lepsze ? pewnie są, jednak ten spełnia moje wymagania.

link do kwc

A oto jak moje pazurki prezentują się po nałożeniu witaminowej bomby:




Światło jest już wieczorne, więc wybaczcie....


A teraz pytanie do Was : Stosujecie tego typu preparaty ? Jakie polecacie ?:)

niedziela, 13 listopada 2011

KISSBOX jest mój :)


Oczekiwanie od 20-24:00 z odświeżaniem strony co 5 sekund było mega uciążliwe , ale jest !:)


Zobaczymy....

www.kissbox.pl

sobota, 12 listopada 2011

Lakier China Glaze - Midtown Magic

Witajcie !
Chciałabym Wam pokazać mój hit lakierowy ostatnich dni.

Jest nim lakier firmy China Glaze w kolorze Midtown Magic.

Ma piękny kolor migoczący w słońcu, idealny na jesienne i zimowe dni. Zatopione w czekoladowym lakierze złote drobinki pięknie połyskują, tworząc idealny duet.
Same zobaczcie :)



Lakier zamknięty jest w szklanym pojemniczku mającym aż 14ml. Dużo :)
Pędzelek jest wąski i wygodnie się nim posługuje.

Estetyka lakierów China Glaze przypomina mi te z OPI.

Ale ten o niebo lepiej się nakłada. Nie smuży i szybko schnie.



Nakładanie jest dziecinnie proste i szybkie.
Lakier wytrzymuje ok 4 dni przy dużym używaniu rąk :) (praca w przedszkolu,skrobanie warzyw do zajęć, klejenie wszystkiego ah ah)....

Poniżej zdjęcia jak prezentuje się po nałożeniu dwóch warstw :




Jest to najpiękniejszy ciemny lakier jaki w życiu miałam :)

Podoba się ??

niedziela, 6 listopada 2011

Nowości w mojej kosmetyczce : Październikowe zdobycze :)

Zapomniałam wkleić notkę w październiku, więc wklejam z kilkudniowym opóźnieniem :)
A co tam.

Używam obecnie kilku nowości w moich zbiorach i chętnie podzielę się z Wami opinią o nich.

Od czego zacząć ??:)



* Pędzel do podkładu firmy Clinique
* Cień do powiek w kremie Clinique Lid Smoothie Antioxidant 8-hour eye colour (kolor 01)


* Biotherm - Skin Ergetic  serum do zmęczonej skóry


* Bell - korektor mineralny
* Joko- korektor rozświetlający


* NOWOŚĆ ! Clinique Podkład Repairwear Laser Focus All Smooth makeup 
*  Clinique Even Better Clinical dark spot corrector serum


* Żel pod prysznic The Body Shop truskawkowy ( w łazience stoi też grejpfrut)
* Marion - mgiełka termoochrona + Volume


* Clinique pomadka z nowej kolekcji Black Honey


O której rzeczy chcecie przeczytać jako pierwszej :)??

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...